Europa górą?

Dostęp do Internetu w Danii jest powszechniejszy niż w USA, Brytyjczycy z kolei częściej robią zakupy w Sieci niż Amerykanie.

Jak podaje firma badawcza NetValue, dostęp do Internetu na koniec ubiegłego roku miało 52,2 procent Duńczyków. Dania więc wyprzedziła Stany Zjednoczone, gdzie dostęp do Sieci deklaruje 50 procent populacji. Na trzecim miejscu uplasował się Singapur – 47,4 procent. Dalsze miejsca na liście krajów z najbardziej rozpowszechnionym Internetem zajmują kolejno Tajwan, Korea Południowa, Wielka Brytania, Hong Kong i Niemcy. Francja (ze wskaźnikiem 18,9 procent) została wyprzedzona przez Meksyk, gdzie dostęp do Internetu ma 25,7 procent mieszkańców.

Europejczycy wyprzedzili Amerykanów także w kwestii robienia zakupów przez Internet. Wirtualne zamówienia składa 74,3 procent brytyjskich internautów i 74 procent francuskich. Wśród amerykańskich użytkowników Internetu zakupy w Sieci robi 73,1 procent.

Jednak gdy chodzi o czas spędzony w cyberprzestrzeni, mieszkańcy Starego Kontynentu są bardziej oszczędni. Surfować natomiast uwielbiają mieszkańcy Hong Kongu – przeciętny internauta stamtąd spędza w Internecie 12 godzin miesięcznie. W USA ta wartość wynosi 10 godzin (drugie miejsce na liście NetValue). W Europie rekordzistami są Niemcy (7,3 godz.) i Brytyjczycy (6,9 godz.).

Duńczycy z kolei przewodzą jedynie w kwestii dostępu. Nie oznacza to jednak, że wykorzystują swoje możliwości. Wśród uwzględnionych w badaniach krajów spędzają oni w Internecie najmniej czasu – średnio 4,4 godziny miesięcznie. Nie przypadły im do gustu także zakupy on-line – robi je zaledwie 42,8 procent internautów, także najniższy wskaźnik w badaniach NetValue.