Europa Wschodnia już nie jest wylęgarnią oszustw i spamu

Przedstawiciele wschodnioeuropejskich instytucji zajmujących się bezpieczeństwem w Internecie postanowili rozpocząć walkę ze stereotypami. Zdaniem ekspertów wschodnia część Europy nie może być wciąż postrzegana jako kolebka internetowych przestępców i spamerów.

Zdaniem ukraińskiego Computer Crime Research Center (CCRC) w ostatnich latach drastycznie wzrosła liczba przestępstw internetowych, zwłaszcza ataków na klientów banków. Jak wskazuje CCRC, straty ponoszone w wyniku oszustw w Internecie są większe od tych, które spotykają instytucje finansowe poza Siecią. W ciągu ostatnich lat liczba cyberwykroczeń zwiększyła się 20 razy. CCRC szacuje, że instytucje finansowe w ich wyniku straciły dziesiątki miliardów USD.

Szef CCRC - Vladimir Golubev – zaznaczył, że posądzanie użytkowników z Wschodniej Europy o dokonywanie większości przestępstw internetowych jest przesadą. ”To stereotyp, z którym należy walczyć” - komentuje Golubev - Europa Wschodnia nie ma monopolu na oszustów. Przypisywanie wchodnioeuropejskim użytkowników większości cyberataków jest niesprawidliwe i krzywdzące.”

Podobnie sytuacja ma się ze spamem. Zdaniem CCRC Europa Wschodnia na równi z innymi krajami stara się walczyć z tym niepokojącym zjawiskiem. ”42,6% niezamówionych wiadomości dotyczy ofert medycznych, 22% reklam Viagry” - wskazuje Golubev - ”Na trzecim miejscu pod względem ilości znajdują się e-maile o treści pornograficznej.

CCRC wskazuje, że walka ze spamem nie może odbywać się w pojedynkę – potrzebne jest zawiązanie międzynarodowej koalicji antyspamowej.