Ekran wyboru przeglądarki bardziej losowy

Microsoft zmienił algorytm odpowiedzialny za kolejność wyświetlania ikon programów w oknie wyboru przeglądarki w Windows. To odpowiedź na doniesienia sprzed kilku dni, że początkowo zaimplementowany w oknie kod nie działał jak należy.

Okno, dystrybuowane jako aktualizacja systemów Windows XP, Vista i 7, oferuje wybór 12 przeglądarek ułożonych w losowej kolejności, z czego 5 - Internet Explorer, Firefox, Chrome, Safari i Opera - wyświetlanych jest jako pierwsze.

Problem w tym, że kod, jakiego użyto w mechanizmie wyświetlania ikon programów nie funkcjonował najlepiej. Informacje dotyczące tej sprawy, opublikowane w niektórych serwisach internetowych, m.in. DSL.sk i TechCrunch, wywołały pewne zamieszanie, a nawet przyczyniły się do powstania teorii spiskowych.

Redaktorzy wspomnianych serwisów ustalili, że statystycznie rzecz biorąc przeglądarka Google chrome częściej pojawiała się na pierwszych trzech miejscach ekranu niż pozostałe cztery najpopularniejsze aplikacje. Z kolei Internet Explorer częściej pojawiał się na piątym miejscu niż inne.

Rob Weir, inżynier oprogramowania w IBM napisał, że programiści Microsoftu popełnili szkolny - niezamierzony - błąd, polegający na nieprawidłowym użyciu funkcji JavaScriptu "Math.random()".

Poprawki były niezbędne

Algorytm ten, wedle zapowiedzi Microsoftu, został już poprawiony. R. Weir potwierdza, że optymalizacja kodu istotnie miała miejsce. Jak wynika z ponownych testów poprawionego już algorytmu, które przeprowadził, każda z przeglądarek ma równe szanse na pojawienie się w dowolnym z miejsc w kolejności. Programista udostępnił też plik .html, za pomocą którego każdy internauta sam może przeprowadzić próbę - wystarczy podać liczbę powtórzeń testu (iterarions) i kliknąć przycisk Execute.

Po co ekran wyboru?

Ekran wyboru przeglądarki ma zapewnić producentom oprogramowania równe szanse - Microsoft umożliwia użytkownikom Windows w Europie wybór przeglądarki zaraz po starcie systemu. Operze czy Mozilli udała się nie lada sztuka: przekonały bowiem Komisję Europejską do tego, by wymusiła na Microsofcie - konkurencyjnej, dominującej na rynku firmie, promowanie ich własnych rozwiązań.

I chociaż udział Internet Explorera w rynku przeglądarek systematycznie spada, to pojawienie się okna wyboru może przyspieszyć ten proces. Wg Opery zaledwie kilka dni po rozpoczęciu przez Microsoft dystrybucji aktualizacji z oknem wyboru liczba pobrań przeglądarki tej firmy

zwiększyła się trzykrotnie.