E-sklepy na ratunek budżetom

Amerykańskie sklepy internetowe będą płacić podatki do zadłużonych budżetów amerykańskich stanów.

Wielkie amerykańskie sieci detaliczne – jak Wal-Mart, Marshall Field’s, Target i Toys’R’Us – zgodziły się już płacić podatek od dochodów uzyskiwanych ze sprzedaży poprzez swoje sklepy wirtualne. Odpowiednie oświadczenia wydane przez firmy w tej sprawie są następstwem akcji prawnej podjętej przez przedstawicieli 38 stanów i Dystryktu Kolumbia w celu wyegzekwowania rzeczonych podatków.

Według oświadczenia Toys’R’Us, zapału dodał jednak firmie fakt, że jego e-klienci domagali się niekiedy zwrotu pieniędzy za zakupione tą drogą towary – a firma nie płacąc od tej sprzedaży podatku nie mogła tych życzeń spełnić. Przedstawiciel Wal-Mart stwierdził z kolei, że zgoda jego firmy na opodatkowanie to forma pomocy zadłużonym władzom stanowym.

Według analityków firmy badawczej specjalizującej się w badaniach rynku internetowego, amerykańscy sprzedawcy wirtualni nie powinni na wprowadzeniu tego opodatkowania ucierpieć. Takiego zdania była większość ankietowanych e-sprzedawców. Także dla e-klientów płacenie podatków lub nie – w badaniu JR - nie jest kryterium wyboru sklepu internetowego i nie wpłynie na tą zainteresowanie tą formą zakupów. „W związku z kłopotami budżetowymi stanów wiadomo, że wprowadzenie podatku nie rozstrzyga się już w formie pytania „czy” lecz „kiedy” – powiedział m.in. Ken Cassar, analityk Jupiter Research.