E-commerce – słaby przed atakiem , słaby po ataku

I-metria zaprezentowała także wyniki pierwszych badań panelowych polskich użytkowników domowych. Do końca roku w panelu będzie brało udział 2000 gospodarstw domowych. Tak wielu użytkowników da się skusić m.in. dzięki - jak zdradził na konferencji prezes I-metrii - nagrodom w postaci sprzętu AGD. W opinii części uczestników rynku reklamowego, na ofertę takich badań jest jednak za wcześnie. Warto więc spojrzeć, jak radzą sobie z panelami firmy badawcze na bardziej „gotowych” rynkach.

We wrześniu ub.r. działalność rozpoczynał wspomniany już comScore. Na początku comScore zadeklarował zdobycie panelu wielkości 1,3 mln respondentów. Panele badawcze innych firm zostają daleko w tyle: Nielsen/NetRatings miał „tylko” 225 tys. członków, JMM – 120 tys. Tę imponująca próbkę comScore zamierzał uzyskać dzięki zachęcaniu respondentów oprogramowaniem wspomagającym działanie Internetu, a nie pieniędzmi czy prezentami. Oferta oprogramowania przyspieszającego średnio dwukrotnie działanie Internetu, przy wykorzystaniu 300 serwerów comScore, pozwoliła rynkowym nowicjuszom przebić poprzednio deklarowaną wielkość panelu. Obecnie comScore opiera się w swoich analizach na obserwacji ponad 1,5 mln użytkowników. 300 tys. uczestników panelu ma dochód roczny wysokości ponad 75 tys. USD, a ponad 100 tys. domów łączy się z Internetem przez łącza szerokopasmowe. 500 tys. uczestników surfuje spoza USA.

Przegląd napływających stale danych statystycznych rozpoczęliśmy od szacunków konsekwencji ataku terrorystycznego na USA. Do tych zagadnień przychodzi nam wrócić także pod jego koniec. Wzrost nastrojów patriotycznych w Stanach Zjednoczonych z pewnością wpłynie na oglądalność witryn amerykańskiej armii i marynarki. Oba serwisy już wcześniej przyciągnęły sporą widownię swoją kampanią reklamową. Armia przygotowała serwis „Jednoosobowa armia” (Army of One). Internauta może obserwować w kolejnych „webisodach” dzieje kilku rekrutów. Navy nie pozostaje w tyle, zwłaszcza od chwili uruchomienia swojej kampanii rekrutacyjnej „Life Accelerator”. Z raportu opublikowanego przez Media Metrix tuż przed atakiem terrorystów na USA wynika, że w ciągu siedmiu miesięcy istnienia obie witryny zdominowały rynek reklamowy rządowych stron internetowych. W lutym odnotowano 30 mln odsłon banerów armii. W lipcu reklamy każdego z serwisów miały ponad 20 mln odsłon.

Bardzo dużą część odsłon banerów reklamowych miała armia i marynarka poprzez takie strony, jak military.com. W czołówce znalazły się też witryny: Mplayer.com, Maxim Online i RollingStone. Dużo wejść zarejestrowano ze stron internetowych serwisów pracy, np. Monster.com i Hotjobs. W marcu br., w szczycie kampanii armii, publiczność serwisów stanowili odbiorcy w wieku 18–34 lat (64%).