Dyrektor IAB: Marzę, by IAB stało się organizacją powszechną

To byłyby raporty?

Tak. Raporty były do tej pory tworzone w cyklach rocznych, być może warto się zastanowić by takie raporty wychodziły z większą częstotliwością. Chciałbym też, aby pojawiły się nowe, żeby oprócz raportu rocznego pojawiły się opracowania branżowe, skupiające się na segmentach rynku internetowego - e-commerce, rynek ogłoszeniowy itp.

Chciałbym też żeby biuro IAB stało się miejscem spotkań dla grup roboczych w poszczególnych segmentach rynku. Byłoby to przyczynkiem do wyłaniania się standardów. Weźmy dla przykładu segment ogłoszeniowy, w którym się specjalizowałem, chciałbym żeby firmy takie jak Gratka, Trader, OtoMoto i inne serwisy ogłoszeniowe, które mają bardzo wysoką oglądalność, miały możliwość spotkania się przy jednym stole i wypracowania standardów, kodeksów, etyki postępowania. Być może nadszedł już czas na certyfikowanie działań określonej wysokiej jakości. Wymaga to oczywiście rozeznania się, jak to działa w innych krajach na bardziej rozwiniętych rynkach i w oparciu o sprawdzone modele wprowadzać takie inicjatywy u nas.

Ze względu na udział z klucza w Leadership Council IAB Europe mam zapewnione kontakty z ludźmi, którzy zarządzają w narodowych i międzynarodowych strukturach. Liczę, że dadzą mi one pełny wgląd w paletę możliwości i zainspirują do tego, żeby te sprawdzone rozwiązania dostosowywać i przenosić na grunt polski.

Zależy mi też na tym, żeby znacząco wzrosła liczba członków IAB. Organizacja ma szanse zaistnieć na rynku i mieć na niego wpływ tylko wtedy, gdy stanie się organizacją powszechną.

Kogo brakuje w IAB?

To nie jest tak, że brakuje, albo jest za dużo. Teraz IAB jest małą organizacją wielkich podmiotów. To one wzięły na siebie ciężar powołania, utrzymania i rozwoju polskiego IAB. Bez nich nie byłoby tej organizacji. Z drugiej strony jak nazwa wskazuje, IAB Polska jest związkiem pracodawców branży internetowej i jako taki musi się otwierać na nowych członków, to zrozumiałe.

Przychodząc tutaj mam określoną wizję rozwoju. Patrząc choćby na rozwój PFRN, uzyskała ona realną siłę i wpływ na polski rynek nieruchomości dopiero wtedy, kiedy stała się organizacją powszechną. Posiadając ponad 1600 członków, ma wpływ, który przekłada się również na sferę ustawodawczą. Lobbing takiej organizacji jest skuteczniejszy kiedy posiada przedstawicieli w każdym miejscu w Polsce, i oddziałuje na wszystkich szczeblach.

Moim marzeniem jest, by IAB stało się równie powszechną organizacją. Żeby dla przykładu agencje interaktywne działające np. w Rzeszowie, czy Radomiu były również członkami IAB Polska.

Rozumiem, że będzie się to wiązało ze składkami członkowskimi.

Niewątpliwie. Każda organizacja zawodowa żyje ze składek członków i tutaj na pewno nie będzie od tego odstępstw. Oddzielna kwestia to według jakiego modelu będziemy się rozliczać. W Anglii funkcjonuje model, że firmy zrzeszające się w IAB UK płacą składki, w zależności od wysokości wpływów reklamowych.

Wiem, że ludzie z wielu segmentów rynku internetowego potrzebują pewnej przestrzeni, miejsca gdzie mogliby się spotkać, porozmawiać i coś razem ustalić. Mam nadzieję, że IAB uda się wejść w rolę inicjatora takich kontaktów. Tak postrzegana jest rola wszystkich organizacji zawodowych i tak widzę również naszą.

Tak więc nie będzie to organizacja zajmująca się głównie rynkiem reklamowym, jak wskazuje jej nazwa?

Widziałbym ją znacznie szerzej. Trzeba jednak pamiętać, że to właśnie reklama jest motorem napędowym tej branży. Nie możemy się oderwać od naszego głównego źródła przychodów, a raczej musimy się skupić na tym, by je maksymalizować i regulować procesy, które doprowadzają do tego, że zwiększa się ilość pieniędzy w tej branży.

Ale żeby to się mogło stać potrzebne są wspólne działania i ustalenie standardów. To spowoduje, że ten rynek będzie postrzegany jako poukładany.

Jeszcze jedna ważna rzecz - chciałbym promować medium internetowe wobec innych organizacji zawodowych, np. sektora FMCG i innych. Oczywiście to zarząd będzie wskazywał, które rynki są najważniejsze i na których należy się skupić.

Widzę, że plany są bardzo ambitne. Proszę o podsumowanie.

Biuro, praktyki studenckie, witryna IAB, Forum IAB, pozyskiwanie know-how ze struktur europejskiego IAB, szkolenia, pozyskiwanie kolejnych członków, przekonanie rynku do projektu szacowania wielkości rynku reklamowego... ,czegoś tu jeszcze zabrakło?

Jeśli macie jakieś pomysły, piszcie jsobolewski AT iab.home.pl .

Wywiad autoryzowany