Drugie życie domeny Poland.com

Czy kupienie domeny po podmiocie, który padł było dobrym pomysłem?

Powiem, że kupienie zwyczajnej domeny - i owszem, nie byłoby, ale Poland.com jak najbardziej.

Jej wartość, pomimo niekorzystnej schedy po upadłym dotkomie, jest moim zdaniem wyjątkowa - świadczą o tym pojawiające się propozycje jej wykupienia za znaczne pieniądze. Z przekazanych mi raportów z poprzednich lat działalności spółki Poland Gateway wiem, że w środowiskach ministerialnych padło nawet stwierdzenie, że domena ta powinna być w rękach polskiego rządu i służyć promocji naszego kraju.

Kto jest teraz w rzeczywistości użytkownikiem serwisu? Czy cudzoziemcy?

Tutaj możemy się pochwalić, że nasze zamierzenia co do grupy docelowej sprawdzają się w rzeczywistości. Według czerwcowych raportów Stat.pl, który nas obsługuje - 80% ruchu to użytkownicy z zagranicy. 45% ze Stanów Zjednoczonych i 20% z Europy. Notujemy również ruch z Polski szacowany również na około 25%, ale skoncentrowanym w okręgu warszawskim i owa koncentracja zupełnie odbiega od standardowej lokalizacji Polaka - internauty, co z dużym prawdopodobieństwem może skłonić do stwierdzenia, że jest to osoba o mniej rodowitym charakterze. O obcojęzyczności naszego użytkownika świadczą również statystyki wersji językowych przeglądarek. 70% to przeglądarki obcojęzyczne - z tego prawie 2/3 to przeglądarki angielskojęzyczne.

Potwierdzenie naszej specjalizacji w użytkownikach zagranicznych zainteresowanych Polską wynika również z raportu "Turystyka w internecie. Jesień-Zima 2004" przeprowadzonego przez Gemius S.A., gdzie można min. przeczytać: "Serwisem, w którego widowni użytkownicy zagraniczni stanowią największy udział (39,3 proc.) był serwis Poland.com".

Kto tworzy Poland.com?

Obecnie serwis Poland.com tworzony jest przez siedmioosobowy zespół oraz współpracujące firmy zewnętrzne i jednostki naukowe - głównie w kwestiach technologicznych.

Jaka jest sytuacja finansowa firmy Poland Gateway?

Tu nie możemy się jeszcze pochwalić krzykliwym sukcesem, sprzedaż nie jest jeszcze zadawalająca, ale traktuję obecny i najbliższy rok jako fazę inwestycyjną. Pracujemy nad zaawansowanym oprogramowaniem wspomagającym sprzedaż, które mamy nadzieję zwróci się w ciągu najbliższych lat.

Czy serwis zarabia na te siedem pracujących dla Poland.com osób?

Obecna sprzedaż nie jest na satysfakcjonującym poziomie, co oczywiście wiąże się z faktem, że nie pokrywa w pełni kosztów bieżącej działalności. Nadzieją tutaj może być brak pozycji związanych ze stratami w perspektywie przynajmniej dwóch lat w opracowywanym obecnie biznesplanie.