Dane osobowe na śmietniku

Jak poinformowała Gazeta Wyborcza, firma Kopernik.pl - operator wortalu zajmującego się e-biznesem - wyrzuciła na śmietnik dane osobowe czterdziestu osób. Akta zawierały imiona, nazwiska, adresy i życiorysy, a znaleźli je bezdomni na jednym z wrocławskich śmietników.

Bezdomni przekazali dane osobowe straży miejskiej, a ta policji, która obecnie prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Szefowie firmy Kopernik.pl są nieuchwytni. Biuro, które mieści się w wynajętym wrocławskim mieszkaniu jest niedostępne.

Usiłowaliśmy w tej sprawie skontaktować się z firma Kopernik.pl, ale nie odpowiadają jej telefony w Toruniu, gdzie mieści się główna siedziba firmy, ani też w jej oddziale warszawskim.

Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji. Na forum w serwisie gazeta.pl rozgorzała burzliwa dyskusja na temat zajścia. Wzięli w niej udział także byli pracownicy wortalu Kopernik.pl. Z nadesłanych postów wynika że szef Kopernika, tajemniczy osobnik K. Johannesson (legitymujący się luxemburskim paszportem), prowadził wiele tajemniczych i mętnych interesów na skalę międzynarodową. Swym pracownikom obiecywał zaś przysłowiowe "złote góry", m.in. opcje na akcje firmy. Użytkownik o pseudonimie Wampirek napisał m.in.: "Ludzie, nawet sobie nie wyobrażacie, co ten jegomość wyprawiał!!! (...) Jednego jestem pewien: jak prokuratura przyjrzy się bliżej działalności tego jegomościa - będzie ogromna afera!!!"

Spółka Kopernik.pl powstała pod koniec 2000 r. Jej kapitał udziałowy wynosił wówczas 2 mln zł. Głównym jej udziałowcem jest luksemburski fundusz venture capital IT&T, mający 92% udziałów w spółce. Docelowo akcjonariat miał być inny – m.in. 20% udziałów miało należeć do pracowników spółki.

Od pewnego czasu widać było, że wortal Kopernik.pl ma spore kłopoty. Informacje nie były aktualizowane, nierzadko serwis był niedostępny. Dziś mimo, iż strona wortalu jest dostępna, nie znajdziemy na niej żadnej aktualnej wiadomości.