DT przekaże T-Online "żółte strony"

Największy europejski ISP - T-Online - chce czerpać dodatkowe dochody z działalności medialnej.

Planowana operacja posłuży rozwojowi medialnej części T-Online. Dyrektor wykonawczy spółki, Thomas Holtrop potwierdził w wywiadzie dla Financial Timesa, że firma jest zainteresowana przejęciem portalu teleadresowego, także należącego do grupy Deutsche Telekom. Jednocześnie Thomas Holtrop zaprzeczył, jakoby planowane były podobne przejęcia w Europie. Oznacza to, że T-Online nie jest zainteresowane serwisem Yelo, należącym do British Telecommunications. Brytyjski operator wystawił swój serwis teleadresowy na sprzedaż w ramach restrukturyzacji spółki, wymuszonej prowadzonym programem oszczędnościowym.

Nową strategię medialną zapoczątkował w połowie marca Thomas Holtrop. Działalność ISP T-Online zderzyła się z barierą popytu. Największy operator Internetu w Europie poniósł w ub.r. 86 mln USD straty, m.in. przez wprowadzenie "płaskiego" systemu opłat, który przyczynił abonentów (T-Online ma ich ok. 8 mln), ale nie gwarantował rentowności. T-Online zaczęło więc szukać dodatkowych źródeł dochodu w branży medialnej. Pragnie nawiązać współpracę z firmami z branży rozrywkowej i sprzedawać ich produkty za pośrednictwem swojego portalu, który jest najchętniej odwiedzaną witryną w Niemczech. Wzorem dla T-Online jest AOL TW. Dodatkowo niemiecki operator chce, aby udział przychodów ze sprzedaży powierzchni reklamowej wzrósł z 15% do 30% w ciągu najbliższych 3 lat.

<i>Źródło: Reuters</i>