Czysty jak Srebro

Były minister łączności nie popełnił przestępstwa wprowadzając na rynek warszawski dwóch konkurentów dla Telekomunikacji Polskiej – uznała prokuratura. Chodzi o zarzuty El-Netu, jakoby ogłoszenie przetargu, który wygrała Netia Mazowsze było nielegalne.

Prokuratura apelacyjna w Warszawie podtrzymała w czwartek decyzje prokuratury okręgowej o umorzeniu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłego ministra łączności Macieja Srebro. W jego działaniach prowadzący postępowanie nie dopatrzyli się znamion przestępstwa.

Podstawą do wszczęcia śledztwa było doniesienie złożone w maju ubr. przez El-Net. Właściciel tej spółki, którym jest Elektrim, zarzucił Maciejowi Srebrze złamanie prawa poprzez ogłoszenie drugiego przetargu na niezależnego operatora telekomunikacyjnego w Warszawie. Zwycięzca tego konkursu, Netia Mazowsze, otrzymała koncesję już od następcy Macieja Srebry na stanowisku ministra łączności, którym został Tomasz Szyszko.

El-Net, który wygrał pierwszy przetarg, ogłoszony jeszcze w 1998 r. przez ówczesnego ministra łączności Marka Zdrojewskiego

twierdził, że ogłoszenie drugiego konkursu przez ministra Macieja Srebro było niezgodne z dokumentem „Polityka rozwoju telekomunikacji”, w którym zawarto zapisy mówiące, że w każdej strefie numeracyjnej, czyli dawnym województwie, działać będzie jeden niezależny i konkurencyjny wobec TP S.A. operator. Prawnicy El-Netu podkreślali, że startując w pierwszym przetargu spółka przygotowała biznesplan w oparciu o założenia, iż będzie jedynym konkurentem dla monopolisty.

Prokuratura nie podzieliła argumentacji El-Netu, uznając, że Maciej Srebro postąpił zgodnie z prawem. Zdaniem prowadzących śledztwo dowodzi tego zapis w dokumencie, na który powołuje się El-Net, mówiący, że liczba koncesji wydanych na danym obszarze będzie uzależniona od warunków ekonomicznych. Ponadto w marcu ubiegłego roku Rada Ministrów uznała, że w stolicy do 1 stycznia 2002 r. działać będą dwaj niezależni od TP SA operatorzy telekomunikacyjni.

Tym samym El-Net musi zaakceptować, że poza Telekomunikacją Polską będzie miał w Warszawie również drugiego rywala.