Czy Opcom wytłumaczy się z nieuczciwych praktyk przed IAB?

Krzysztof Dębowski, Dyrektor Zarządzający Sare

Po raz pierwszy widzę, by jedna firma podjęła w tak krótkim czasie tak wiele nieetycznych i niezgodnych z prawem działań.

Zwróciło to uwagę wszystkich liczących się na rynku e-mail marketingu firm i pierwszy raz wystąpiły one też wspólnie przeciw tego typu działaniom. Uważamy, że szkodzą one klientom i całemu rynkowi e-mail marketingu w Polsce.

Podjęliśmy tak zdecydowane działania ponieważ to nie pierwsza taka sprawa dotycząca Opcomu.

Ciężko mi powiedzieć jaka będzie reakcja IAB, bo jak wspomniałem to pierwsza tak poważna sprawa, z jaką spotyka się Związek.

Liczymy na jednoznaczne stanowisko, które pokaże, że na rynku reklamy internetowej obowiązują pewne standardy. Uważam, że zasługuje on na to, aby jego uczestnicy postępowali z godnością i odnosili się do siebie z wzajemnym szacunkiem. Będzie wtedy rozwijać się jeszcze szybciej, a praca na nim będzie dla nas wszystkich większą przyjemnością.

Osobiście mam też nadzieję, że klienci będą podejmować współpracę z firmami, które działają etycznie i zgodnie z prawem.

Katarzyna Domańska, Prezes Zarządu ThinkOpen Sp. z o.o.

<b>Czy zamierzają Państwo podjąć inne kroki (np. prawne) zmierzające do wyjaśnienia działań Opcom?</b>

Nie zamierzamy podejmować dalszych działań w tej sprawie. Nie mamy nic przeciwko konkurencji (ta jest przecież wyznacznikiem potencjału rynku) ale takiej, która oparta jest na zasadach fair play.

Naszym zdaniem te zasady zostały naruszone. Opcom od początku postawił na prowokację, myślę, że z dobrym skutkiem. Paradoksalnie - nawet ten spór działa w jakiś sposób na ich korzyść (w myśl zasady, lepiej żeby mówili źle niż nie mówili wcale). Ale pewne elementy tej marketingowej rozgrywki poszły za daleko i przekroczyły dozwolone granice. Również w zakresie utrzymywania strategii prowokacji w kolejnych komentarzach Opcom. Co tu więcej wyjaśniać?

Rafał Piórkowski, Dyrektor Zarządzający IMP eDirect/Internet Group S.A.

Podstawowym zastrzeżeniem jaki IMP eDirect (właściciel systemów Jet.Mail i Websmail) ma do działań firmy Opcom to plagiat, którego owa firma dopuściła się w przypadku raportu Australijskiej firmy FreshView, właściciela CampaignMonitora, a który wykryty został 26 czerwca tego roku przez naszego pracownika.

Dokładnie chodzi o plagiat tabeli zgodności programów pocztowych i webmaili z CSS. Bez podania źródła wykorzystano wówczas dokładnie i precyzyjnie metodologię badania FreshView podstawiając jedynie inne dane i przedstawiając owe badanie jako całkowicie własne.

Po naszej interwencji oraz kontakcie z prawdziwym autorem raportu, ekipa Freshmaila zastosowała się do jego życzenia i dodała akapit, tu cytuję: "Przygotowując raport oparliśmy się na doświadczeniach firmy FreshView z Australii, która jako pierwsza na świecie przeprowadziła tego typu badania. W oparciu o metodologię FreshView zbadaliśmy polskie webmaile." Przyznając tym samym, że dotychczasowa publikacja była plagiatem.

Takie nieuczciwe praktyki szkodzą branży: psują jej wizerunek zarówno na obszarze międzynarodowym kreśląc obraz Polski jako kraju, gdzie nie istnieje żadna własność intelektualna i jej poszanowanie oraz przede wszystkim w oczach klientów - a ci są przecież dla nas najważniejsi.

Konwencja skandalu i prowokacji jaka rozwinęła się wokół działań Opcom niewątpliwie wzmocniła brand i być może przyniosła jej twórcom pewien zamierzony efekt marketingowy.

My chcemy jednak zachować dystans od tego szumu i nie włączać się do tej być może celowo zaplanowanej kreacji marketingowej prowadzonej w duchu MediaMarkt.

<b>Jak ocenia Pan stanowisko IAB, które zajęto w odniesieniu do sprawy?</b>

Ufam, że podjęte przez IAB Polska mediacje doprowadzą do obiektywnej oceny stanu rzeczy. Moim zdaniem fakt, że w szeregach grupy e-mail marketingowej pozostaje firma, w stosunku do której jest tak wiele kontrowersji i wątpliwości z pewnością nie sprzyja odpowiedniemu wizerunkowi profesjonalnej organizacji jaką jest IAB oraz jej członkom.

Jak zareaguje IAB?

Czy wniosek ma realne szanse na pozbawienie Opcomu członkostwa w IAB Polska? Aby odpowiedzieć na to pytanie wystarczy zajrzeć do statutu IAB Polska .

Według wspomnianego dokumentu (rozdział IV, §4) członkostwo ustaje w przypadku czterech zdarzeń: rezygnacji z członkostwa, rozwiązania związku oraz w przypadku likwidacji lub śmierci członka związku. Wykluczyć ze związku może również Rada Nadzorcza: "za rażące naruszenie postanowień Statutu i Uchwał Zarządu lub Rady Nadzorczej zgodnych ze Statutem Związku". Jakie więc działanie, zdarzenie może być uznane za rażące naruszenie postanowień? Jak niezwłocznie informuje statut IAB Polska: "za rażące naruszenie postanowień Statutu uznaje się w szczególności zwłokę z wpłatą składki członkowskiej przekraczającą 30 dni kalendarzowych".

W statucie nie zawarto więc stwierdzenia, że praktyka nieuczciwej konkurencji jest podstawą do wykluczenia ze związku.

Interactive Advertising Bureau Polska nie podało jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie.