Czas styropianu

Jednocześnie przykład AOL, który wraz z portalem oferuje usługi ISP, pokazuje, że można też działać inaczej" - powiedział Mariusz Kuziak. Tyle, że w przypadku Agory o jakimkolwiek partnerze na razie

nie ma mowy.

Wszyscy nasi rozmówcy w Gazecie.pl widzieli silnego gracza. Ale jednocześnie zgodnie utrzymywali, iż portal Agory w momencie startu nie zyska ogromnej popularności porównywalnej z Onetem.

Ani więc Onet po wejściu ITI nie zmonopolizuje rynku, ani nie zrobi tego Gazeta.pl, choć ma szansę stać się liczącym graczem. Centrum Handlu Internetowego, spółka założona przez Agorę wspólnie z ComputerLandem, to pierwszy z zapowiedzianych projektów internetowych wydawcy Gazety Wyborczej. CHI liczy przede wszystkim na małe i średnie przedsiębiorstwa, dla których Internet nie będzie podstawowym, a dodatkowym kanałem sprzedaży produktów. "W Sieci działają sklepy, które oferują towary nie tylko dla mas, ale też dla wybranych grup odbiorców. Chcemy zaoferować im narzędzia do tworzenia własnych witryn" - przedstawia powody założenia CHI Bogdan Wiśniewski, prezes firmy. Docelowo liczy on na zdobycie 20% rynku, pod którego kątem została przygotowana ta oferta. To, kiedy inwestycja się zwróci, będzie zależało od jego tempa rozwoju. W optymistycznej wersji założono, iż nastąpi to w 2002 r., w pesymistycznej - pod koniec 2003 r. Agora i ComputerLand deklarowały, że w ubiegłym roku zainwestują w CHI 6 mln zł.

Tegoroczne inwestycje mają osiągnąć poziom 9 mln zł. "Aby szybko dotrzeć do klientów z ofertą, trzeba dysponować ich odpowiednio dużą bazą" - przekonuje Bogdan Wiśniewski. A taką CHI ma zapewnić Agora. ComputerLand zajmie się natomiast technologicznym aspektem pomysłu.

Szef CHI nie był w stanie jednoznacznie określić, na klientów jakiej branży liczy. Jako przykład podał branżę motoryzacyjną. Miłośnicy wybranej marki będą mogli kupować przez Sieć kolejne modele, gdyż auta te już znają i mają wyobrażenie proponowanych nowości. Podobnie będzie np. z garniturami.