Czarnowidztwo Viatela

Amerykańska firma telekomunikacyjna Viatel ogranicza działalność z powodu złej sytuacji sektora telekomunikacyjnego i większych niż przewidywano strat.

Świadcząca usługi również w Europie spółka, która posiada ponad 4 tys. klientów korporacyjnych w Wielkiej Brytanii i jest notowana na Nasdaq oświadczyła, że nie będzie w stanie zapłacić zgodnie z wyznaczonym na 15 kwietnia br. terminem dywidendy i odsetek z wysoko oprocentowanych obligacji i certyfikatów powierniczych.

Wiadomość zbiegła się z publikacją raportówi na temat innych dostawców telefonii w USA, takimi jak Winstar, XO Communications i Telligent, ostrzegających o ewentualnym bankructwie spółek, jeśli nie znajdą się dla nich dodatkowe źródła finansowania.

Ostrzeżenia świadczą o ogólnie złej kondycji sektora telekomunikacji. W styczniu br. przedstawiciele Viatel ogłosili, że pogarszająca się sytuacja finansowa rozpoczynających działalność alternatywnych operatorów telekomunikacyjnych w Europie zmusza firmę do zlikwidowania 600 miejsc pracy. Oznacza to redukcję 30% wszystkich zatrudnionych i zamknięcie większości oddziałów telekomów w Europie. Viatel ograniczył się obecnie do kontynuacji działalności w oparciu o już istniejąca własną sieć telekomunikacyjną w USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Belgii.

Spółka na koniec ub. r. wykazała stratę netto w wysokości 1,57 mld USD czyli 31,53 USD na akcji. Analitycy spodziewali się strat w wysokości 11,98 USD na akcji.

Firma osiągnęła w 2000 r. przychód na poziomie 749 mln USD, dla porównania w roku 1999 - 333,1 mln USD.

<i>Źródło: Financial Times</i>