Coraz tańsza Netia

Tym bardziej że, jak uważają specjaliści, dostęp do Internetu przez telefony komórkowe powinien zmniejszyć dysproporcje w rozwoju e-handlu między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Opóźnienie to wynosi dziś prawie dwa lata na niekorzyść Europy. Za oceanem wartość elektronicznego handlu wyniosła w ubiegłym roku 71 miliardów dolarów.

Koniec tygodnia nie przyniósł większych zmian na rynku. W czwartek falę optymizmu na rynkach światowych wywołała publikacja amerykańskich danych makroekonomicznych, które - według analityków - wskazują na to, że nie należy się spodziewać, przynajmniej na razie, dalszych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.

Najbardziej drożały akcje sektora TMT (technologia, media, telekomunikacja), co miało decydujący wpływ na zwyżki indeksów. Warszawska giełda jednak umiarkowanie przyjęła ruch cen w górę na innych rynkach. W piątek indeks TechWIG kosmetycznie spadł o 0,2 procent. Spadki nie były zbyt wielkie. Najwięcej znowu potaniał Apexim.

Warto zwrócić uwagę na stały spadek kursu Netii. Cena jej akcji osiągnęła najniższy poziom od 52 tygodni. W opinii analityków, za spadek odpowiedzialni są zniecierpliwieni inwestorzy w Londynie albo Nowym Jorku sprzedający akcje lub GDR-y (Globalne Kwity Depozytowe). Spółka będzie musiała zwiększyć kapitał, aby zebrać pieniądze na licencję na UMTS. Poza tym słabszy złoty negatywnie wpływa na koszty zadłużenia Netii, które jest bardzo wysokie. Dodatkowo Netia ma kłopoty z uruchomieniem połączeń międzymiastowych.