Co się stanie, gdy nasyci się rynek?

Spada dynamika przyrostu abonentów sieci I-mode japońskiego operatora NTT DoCoMo. Wynika to z nasycenia usługami mobilnymi w tym kraju. Jak wskazują badania przeprowadzone przez Instytut III Rzeczpospolitej w Polsce również obserwujemy taki proces.

Średnio w sieci I-mode przybywało ok. 300 tys. użytkowników miesięcznie przez ostatnie pół roku, podczas gdy w listopadzie nastąpił znaczący spadek – pojawiło się jedynie 129 tys. nowych użytkowników. W tej chwili penetracja rynku usługami mobilnymi NTT DoCoMo wynosi 89%.

NTT DoCoMo liczy na to, że pozyska nowych klientów, pnastawiają się na świadczenie usług dostępu do Internetu. W tej chwili w Japonii 14,4 mln użytkowników korzysta z usług dostępowych firmy Ezweb (dostawca ma 21,4% udziałów w rynku). Na ofertę Vodafone skusiło się 12,7 mln osób (18,9% rynku). NTT DoCoMo liczy na większą ekspansję swoich usług na tym rynku, ponieważ niewielkie ma już możliwości w pozyskaniu nowych abonentów sieci komórkowej.

W Japonii dochodzi do nasycenia rynku usługami mobilnymi.

Instytut III Rzeczpospolitej wskazuje, że w Polsce zaczynamy obserwować podobne zjawisko. Przyrost nowych abonentów nie jest już tak spektakularny jak w minionych latach. Zdaniem Macieja Jańca, eksperta z Instytutu może to mieć pozytywne konsekwencje dla użytkowników. W momencie nasycenia rynku operatorzy zaczną walczyć o klienta, obniżając ceny połączeń, które są w naszym kraju wysokie. W tej chwili dostawcy usług mobilnych nastawieni są głównie na powiększanie liczby klientów, kusząc ich atrakcyjnymi promocjami aparatów (podczas gdy same rozmowy wciąż są bardzo kosztowne). Wkrótce jedyną możliwością na ich utrzymanie będzie zmiana polityki cenowej.