Co planuje Google w Polsce?

Jak to się stało, że to właśnie Pan został Country Managerem? Czy wysyłał Pan CV do Google?

Artur Waliszewski: Nie. Skontaktowała się ze mną firma odpowiedzialna za tę rekrutację.

Przyszedł do Pana headhunter z wiadomością, że Google otwiera biuro w Polsce, a Pan się zgodził zostać szefem.

Artur Waliszewski: To nie było aż takie proste. Długo i wielokrotnie rozmawialiśmy przez telefon i osobiście. To nie była łatwa decyzja.

Dla Pana czy dla Google?

Artur Waliszewski: Dla mnie. Czy dla drugiej strony - nie wiem. Po dziewięciu latach pracy w Onecie, żyłem Onetem. Trudno byłoby mi sobie wyobrazić jakiś inną pracę, odejście z Onetu. Ale telefon był właśnie od Google.

Sama marka Google zrobiła na Panu wrażenie.

Co planuje Google w Polsce?

Złote myśli Google przyklejone do szafki w warszawskim biurze

Artur Waliszewski: Gdy całe zawodowe życie pracuje się w branży internetowej, do tego w Onecie, który bardzo dużo osiągnął na polskim rynku, to nie ma wielu miejsc, które mogą być atrakcyjne. Google ewidentnie takim miejscem jest. To najsympatyczniejsza, najszybciej rozwijająca się firma internetowa na świecie. Jednocześnie bardzo podoba mi się to, co robi Google. Chce pomagać nam wszystkim odnaleźć to czego potrzebujemy, gdziekolwiek tego szukamy, nie tylko w internecie.

A nie czuje Pan, że wbija nóż w plecy Onetu?

Artur Waliszewski: Nie. Rozmawialiśmy z kolegami z Onetu o moim odejściu i rozstaliśmy się w normalny, przyjacielski sposób. Google już jest na polskim rynku i te firmy tak czy siak działają obok siebie. Wbrew pozorom nie wchodzą sobie bardzo w drogę. To tylko pozornie jest ten sam rynek internetowy, ale model biznesowy Google jest wyraźnie różny od głównego modelu, według którego działa Onet. Na rynku amerykańskim fantastycznie radzi sobie Yahoo i fantastycznie radzi sobie Google. Są konkurentami, ale ich działalność tylko częściowo się pokrywa.

Drugą sprawą jest, że funkcjonujemy na rynku, który jest i jeszcze długo będzie w fazie rozwoju. Nie jest tak, jak na rozwiniętych rynkach, gdzie jest ograniczony, stały tort do podziału i cała energia ludzi zarządzających przedsięwzięciami idzie w to, by wykroić z tego tortu trochę większy kawałek. Cała zabawa na rynku internetowym w Polsce polega na tym, że gramy o to, by ten tort był coraz większy. Gdy koledzy z Onetu powodują, że więcej osób interesuje się reklamą internetową, to Google na tym skorzysta. I odwrotnie.

Pozwolę się nie zgodzić. Konkurencja jest. Ostatnio portale informowały, kto z kim walczy o większy udział. Z jednej strony są deklaracje, że zależy im na rozwoju rynku...

Artur Waliszewski: Miałem komfort bycia w zarządzie Onetu i obserwacji tego rynku naprawdę z bliska. Oczywiście w taktycznej perspektywie, gdy walka toczy się o to, czy uda się zrealizować kolejny ambitny budżet w danym roku, jest twarda konkurencja. Ale w strategicznym wymiarze gra toczy się zupełnie o co innego i te drobne rozgrywki kompletnie nie mają znaczenia. Chodzi o to, czy internet będzie jednym z najważniejszych mediów reklamowych w Polsce. Najważniejszym miejscem dla małych i średnich firm, do czego reklama wyszukiwarkowa jest szczególnie predysponowana. Cały czas mówimy o sytuacji w której z Internetu korzysta dwadzieścia kilka procent populacji, a na reklamę internetową trafia kilka procent wydatków reklamowych. Widać więc, że są ogromne możliwości wzrostu i firmy internetowe wspólnie muszą wykorzystać tę szansę.

W jaki sposób Google będzie w Polsce walczyć o rynek?

Co planuje Google w Polsce?

Noogler Handbook, czyli mini podręcznik dla nowych pracowników Google

Artur Waliszewski: Konkretnych planów nie zdradzimy. Pierwsze kroki już zostały zrobione, np. współpraca z Interią czy Home.pl. Reklama w wyszukiwarkach jest wielowymiarowym produktem. Można go używać w bardzo prosty i skuteczny sposób, co już robi wielu naszych klientów. Z drugiej strony, gdy pomyślimy, jak taką reklamę mogłyby wykorzystywać takie firmy jak Merlin czy duża firma oferująca w Polsce sprzęt RTV i AGD, to tworzą się bardziej rozbudowane konstrukcje. Konieczne są tysiące słów kluczowych, bardzo staranne monitorowanie skuteczności, ciągła optymalizacja kampanii, żeby działały jak najlepiej. Naszą rolą będzie pomaganie klientom w wyciąganiu z wyszukiwarki jak największych korzyści. Reklama wyszukiwarkowa to wspaniałe narzędzie - pozwala na bardzo precyzyjne, adekwatne do potrzeb odbiorcy kierowanie przekazu i bezpośrednie monitorowanie skuteczności tych działań. I dlatego właśnie podbija rynki reklamowe.

Co planuje Google w Polsce?

Wszyscy ludzie Google Polska. Od lewej: Artur Waliszewski, Michał Lorenc, Adam Kwaśniewski

Pod zakładką na stronie głównej Google "Szukamy pracowników" wciąż jest kilka propozycji pracy, w tym Vertical Head Multi-Sector czy Vertical Account Manager Multi-Sector.

Artur Waliszewski: Trzy osoby są już zatrudnione. Czyli ja, Adam Kwaśniewski i Michał Lorenc. Na pewno dojdą kolejne osoby w najbliższych miesiącach. Niektóre już są pewne, niektóre dopiero będą. Każdy był rekrutowany na konkretne stanowisko, ale tak naprawdę będziemy musieli się lepiej poznać, docierać, analizować rynek i ustalić, co i jak chcemy robić. Oczywiście Google ma pewne procedury tworzenia takich oddziałów. Ale trzeba pamiętać, że przekładamy je na stosunkowo niewielki zespół, musimy więc być kreatywni i elastyczni.

Co planuje Google w Polsce?

Artur Waliszewski przy swoim nowym biurku, jeszcze bez komputera