ClickAd bez licencji?

Amerykański DoubleClick, dostawca rozwiązań do sterowania emisją reklam na witrynach internetowych oskarża polską firmę ClickAd o nielegalne korzystanie z tego systemu – dowiedzieliśmy się od anonimowego informatora. ClickAd zaprzecza i twierdzi, że trwają negocjacje w sprawie przedłużenia licencji na jeden z produktów DC, Adserver 4.1. Przedstawiciele branży są zaskoczeni i oburzeni.

W materiałach, do których dotarliśmy za pośrednictwem anonimowego informatora, Lynn Forsyth, menedżer z DoubleClick TechSolutions Germany stwierdza, że ClickAd nie posiada ważnej licencji na oprogramowanie adserwerowe z którego korzysta.

Od Macieja Sobierajskiego, dyrektora ClickAd dowiedzieliśmy się z kolei, że taka informacja jest nieprawdziwa i że najpóźniej jutro rano możemy spodziewać się opublikowania wspólnego oświadczenia polskiej firmy i DoubleClicka, w którym rozwiane zostaną wszelkie wątpliwości dotyczące legalności oprogramowania wykorzystywanego przez ClickAd do serwowania reklam.

„Jeśli jest to informacja prawdziwa to jestem nią zdziwiony i oburzony. Oburzony, gdyż korzystamy dokładnie z tego samego oprogramowania co ClickAd (AdServer 4.1) i płacimy za to duże pieniądze. Zdziwiony – bo to jest ewenement, aby z tak poważnego, podstawowego dla działalności biznesowej oprogramowania korzystać nielegalnie. Polskie piractwo komputerowe, kojarzone jest przecież z oprogramowaniem dla końcowego użytkownika, a nie dla firm.

Przykro i trudno jest mi wypowiadać się w tej sprawie, bo znam osobiście i wysoko sobie cenię profesjonalizm przedstawicieli ClickAd, jednak fakt ten, bez względu na to czy jest to działanie z premedytacją czy zwykłe zaniedbanie traktuje jako poważny błąd strategiczny, który może nawet zaważyć na dalszym istnieniu tej firmy.

Wydaje mi się, że jeśli te informacje są prawdziwe, to fakt może mieć poważne konsekwencje dla tej firmy – w złym świetle stawia bowiem zarówno jego – poważnych - klientów jak i wszystkie witryny rodzącej się sieci Q-net. Sprawą powinno zająć się stowarzyszenie IAB. Liczę, że sprawa szybko się wyjaśni – powiedział Adam Dyba, szef sieci reklamowej IDMnet.

Podobnego zdania jest Benita Jakubowska, dyrektor sprzedaży ds. Internetu w CR Media: "Oczywiście, nie mogę wypowiedzieć się na ile ta wiadomość jest prawdziwa - jeśli jednak te doniesienia potwierdzą się, to uważam, że należy to zakwalifikować jako nieuczciwą konkurencję. Opłaty za korzystanie z DARTa czy Adservera są tak wysokie, że jeśli jedna z konkurujących na rynku firm się od nich uchyla (np. nie uiszczając opłat licencyjnych), to automatycznie stawia ją to w korzystniejszej sytuacji - może sobie pozwolić np. na zaoferowanie klientom konkurencyjnych cen" powiedziała nam Benita Jakubowska.