Chcemy wiedzieć o dziurach!

Z opublikowanego ostatnio raportu wynika, że użytkownicy oprogramowania chcą wiedzieć o wszelkich "dziurach" i błędach w aplikacjach najpóźniej w tydzień po ich odkryciu. I to niezależnie od tego, czy producent oprogramowania przygotował w tym czasie uaktualnienie usuwające błąd.

Raport opracowano na podstawie wypowiedzi przedstawicieli ponad 300 firm, korzystających z najróżniejszego oprogramowania. Aż 80% z nich stwierdziło, że bardzo zależy im na tym, by o wszelkich błędach w programach dowiadywali się jak najwcześniej. Tylko wtedy, ich zdaniem, można się bowiem prawidłowo zabezpieczyć przed problemami, jakie niosą ze sobą błędy w oprogramowaniu (np. utratą cennych danych, spowodowaną "dziurami" w zabezpieczeniach aplikacji).

Zdaniem analityków, taka postawa świadczy o malejącym zaufaniu klientów do niezawodności wprowadzanego na rynek oprogramowania. Producenci programów sami się zresztą do tego przyczyniają - wprowadzając na rynek coraz bardziej "dziurawe" programy.

Obecnie powszechną praktyką jest, że osoba, która odkryje błąd w aplikacji, najpierw informuje o tym jej producenta. Ten zaś zastrzega sobie prawo do poinformowania o problemie opinii publicznej dopiero po usunięciu usterki (dając sobie na to 30 dni). Według klientów trwa to zdecydowanie zbyt długo. Dlatego też mają nadzieje, że ujawnianie błędów już po siedmiu dniach zmusi producentów oprogramowania do baczniejszego sprawdzania produktów przez wprowadzeniem ich na rynek oraz szybszego usuwania błędów z aplikacji już dostępnych.