Brytyjczycy kłamią w portalach społecznościowych

Według badań przeprowadzonych przez portal społecznościowy Badoo.com jedna trzecia Brytyjczyków stara się wyglądać w portalu bardziej "Cool" niż offline, zaś jedna piąta woli kontakt przez internet niż twarzą w twarz.

Około 20 proc. badanych przyznało, że przeoczyło "magiczną chwilę" w życiu, na przykład pierwsze kroki swojego dziecka, gdyż akurat informowali na portalu o tym wydarzeniu i nie mieli czasu obserwować go. Badanie zostało przeprowadzone na dwóch tysiącach użytkowników portalu Badoo.com.

Brytyjczycy kłamią, koloryzują i są samotni

Badanie wykazało, że 26 procent użytkowników czuje się w Internecie bardziej pewnie, a 33 proc. zdobywa nowych znajomych właśnie poprzez sieć. Jednocześnie 27 proc. czuje się samotnych mimo posiadania sporej grupy znajomych i częstych rozmów z nimi. Szesnaście proc. badanych zdecydowanie woli pisanie z ludźmi na czacie, niż kontakt realny bądź rozmowę telefoniczną.

Pęd do posiadania przyjaciół i powiększania listy znajomych zaczął niepokoić obserwatorów społeczeństwa. Badanie wykazało, że 1/3 Brytyjczyków kłamie na swój temat na portalach społecznościowych. Podają fałszywe miejsce pobytu (modny klub) lub piszą, że spotkali sławnych ludzi. Około 30 proc. ma więcej znajomych online niż offline. Taki sam odsetek spędza więcej czasu z przyjaciółmi na chacie niż w rzeczywistości.

Nieco więcej niż 25 proc. jest w Sieci bardziej pewnych siebie, niż w kontaktach twarzą w twarz, a 20 proc. uważa, że mają znacznie większe szanse zawrzeć nowe znajomości za pośrednictwem internetu. Około 20 proc badanych uważa, że kontakty online są tylko po to, by pokazać jak badzo użytkownicy są "cool" i nie służą niczemu więcej.

Heavy userzy technologii

Według badań agencji interaktywnej DNX najbardziej uzależnieni użytkownicy sieci spędzają do 48 godzin bez kontaktu z innym człowiekiem bezpośrednio, korzystając jedynie z technologii i pośrednictwa internetu. Są to ludzie, którzy wolą zamówić warzywa przez internet niż iść do sklepu oraz korzystają z bankowości internetowej. Badania wykazały także, że wolą kupić bilet w automacie oraz korzystać z kas samoobsługowych w hipermarketach, niż wchodzić w jakiekolwiek relacje z innymi ludźmi.

Według badania około 16 proc. Brytyjczyków preferuje kontakt poprzez komputer nad kontakt bezpośredni z innym człowiekiem. Spośród tej grupy 19 proc. nawet przez dwa dni unika rozmów twarzą w twarz.

Na drugim biegunie znajdowała się 17. procentowa mniejszość, która deklarowała, że nie nadąża za zmianami i gubi się w gąszczu dostępnych usług. Zdrowa większość równocześnie prowadzi życie towarzyskie w świecie realnym i w Internecie.

Digitally dominant nie tak niepokojący

Jednak zdaniem Rhodri Marsden, komentatorki w The Independent, trend technologizacji kontaktów międzyludzkich nie jest tak niepokojący jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Sam fakt, że ludzie mniej ze sobą rozmawiają nie oznacza jeszcze rozpadu społeczeństwa. Ludzie obecnie określani jako digitally dominant niekoniecznie skorzystaliby na przymusowych kontaktach na przykład z kasjerką czy bileterką. Większość ludzi, nawet spoza tej grupy, nie oczekuje w takiej sytuacji rozbudowanej konwersacji tylko szybkiej obsługi, którą częściej niż ludzie zapewniają automaty, na przykład kasy samoobsługowe.

Jednocześnie tego typu badania się niemiarodajne, gdyż samotnicy mogą dzisiaj wybrać, czy zostaną w domu z książką czy komputerem. I mimo podobnego stopnia samotności, wybór komputera jest traktowany jako patologiczny, a książka jest społecznie akceptowalna, a nawet uważana za wyznacznik wysokiego poziomu intelektualnego.

Badoo.com niemiarodajne

Inną przyczyną niemiarodajności badania na podstawie którego określono Brytyjczyków jako samotnych, internetowych kłamców jest charakterystyka portalu społecznościowego Badoo.com.

Jest to jeden z najpopularniejszych portali społecznościowych (116. miejsce na świecie, 32. we Włoszech według rankingu Alexa.com), który, według słów jednego z założycieli, ma za zadanie stać się nightclubem w smartfonie. Portal jest czymś pomiędzy Facebookiem, a stroną randkową. I naturalnym jest, że na takim portalu informacje o sobie zamieszczane przez użytkowników są odrobinę przesadzone lub wręcz zmyślone.

Sam portal Badoo.com styka się z bardzo ostrą krytyką swojej polityki prywatności. Członkiem portalu można było się stać między innymi poprzez aplikację na Facebooku, która udostępniała dane z Facebooka na portalu Badoo.

Mimo tych kontrowersji Badoo.com jest uznawany za jeden z najbardziej interesujących portali ze względu na swój model biznesowy - mimo że wersja podstawowa jest za darmo, za wniesieniem opłaty konto użytkownika jest częściej wyświetlane osobom poszukującym nowych znajomości, a przy płaceniu 5 funtów miesięcznie użytkownikowi są dostępne super-moce (jak to dowcipnie określił prestiżowy tygodnik The Economist), takie, jak oglądanie profili innych użytkowników anonimowo.