BizOn czyli biznes na celowniku ARBOmedia

ARBOmedia wydzieliła ze swojej struktury spółkę córkę BizOn, która chce sprzedawać media z kategorii biznes: internetowe serwisy, prasę i reklamę ambientową. Najatrakcyjniejszy w ofercie wydaje się internet, choć trudno zrozumieć, dlaczego serwisy, które dotąd miała w swej ofercie ARBOmedia miałyby się lepiej sprzedawać pod nową marką. Oczywiście twórcy nowego domu sprzedaży mediów patrzą ufnie w przyszłość, licząc już przede wszystkim na przyszłoroczne budżety. Prezentujemy BizOn oraz rozmawiamy z jego pomysłodawcami.

Twórcy BizOn wypatrzyli lukę na rynku - brak tematycznej, internetowej sieci reklamowej i postanowili temu zaradzić. Z ARBOmedia wydzielono czteroosobowy zespół. Rafał Szychowski został dyrektorem zarządzającym, Krzysztof Bińkowski, formalnie nadal pracownik ARBOmedia, pełni w nowej spółce funkcję doradczą, jak to sam określił. Paulina Krzemień oraz Adam Urban budują nowy dział sprzedaży.

W skład ofery internetowej wchodzą takie marki jak: Gazeta Prawna, Newsweek, nf.pl, Mediarun, Parkiet.com, podatki.pl, Gospodarka.pl czy BiznesNet.pl.

Na bazie czerwcowych wyników badania Megapanel PBI/Gemius, BizOn przygotował porównania zasięgów serwisów biznesowych, również na portalach, oraz biznesowych agregatów, jakie mają w swej ofercie sieci reklamowe.

BizOn czyli biznes na celowniku ARBOmedia
BizOn czyli biznes na celowniku ARBOmedia

Krzysztof Bińkowski w swojej części prezentacji zauważył, że serwisy internetowe docierają do klienta w czasie pracy. Dzięki reklamie typu ambient czy prasowej można do nich dotrzeć również w czasie wolnym: w hotelu, kawiarni, sklepie odzieżowym czy na polu golfowym.

BizOn czyli biznes na celowniku ARBOmedia

"Marka BizOn to akronim wyrazów „biznes” i „online”. Nazwa odzwierciedla specjalizację firmy: nastawiamy się na stricte biznesową grupę docelową" - mówił Rafał Szychowski

Poniżej zapis dwóch rozmów: z Rafałem Szychowskim, dyrektorem zarządzającym BizOn Media oraz Marcinem Woźniakiem, szefem ARBOmedia Polska.

***

Internet Standard: Gdy mówił Pan o ARBOmedia, wyczułam pewną niechęć.

BizOn czyli biznes na celowniku ARBOmedia

Rafał Szychowski, dyrektor zarządzający BizOn Media

Rafał Szychowski, dyrektor zarządzający BizOn: Skądże! W ARBOmedia nauczyłem się wszystkiego o Internecie. Dzięki ARBOmedia powstał BizOn. W ARBOmedia pracują fantastyczni ludzie. Wszyscy sobie gratulujemy startu. Nie będziemy ze sobą konkurować.

ARBOmedia musi się przebranżowić. Nie chcę zdradzić tego, co niedługo w oświadczeniu prasowym powiedzą szefowie ARBOmedia Polska, ale wydaje się mi, że pójdą bardziej w stronę rozrywki i WEB2.0. Będą chcieli maksymalizować obroty z tych największych witryn rozrywkowych, które zostały w ARBOmedia. Moim zdaniem ARBOmedia będzie teraz stawiać na rozrywkę

Oczywiście zostały też witryny biznesowe w ARBOmedia. Gdy robiliśmy selekcję tych najbardziej jakościowych, pewne serwisy pozostały. Trudno powiedzieć, czy sprzedadzą się jako serwisy biznesowe.

Pomysł na Bizon przyszedł z niemieckiej centrali?

Pomysł powstał tutaj. Niemiecka centrala to zaplecze finansowe, które musiało się zgodzić na nasz pomysł.

Czyj jest pomysł na BizOna? Pana?

Nie do końca. To wspólny pomysł.

Czyj?

Bartosza Drozdowskiego, który wymyślił nazwę i Marcina Woźniaka.

Czy Pan nie ucieka z ARBOmedia?

Nie, dlaczego? Sieci reklamowe mają się bardzo dobrze. Nie chcę sugerować, że Ad.net ma się źle, bo od stycznia spadnie mu zasięg, gdy wyjdzie z niego Gadu-Gadu... ARBOmedia będzie wtedy na pierwszym miejscu ze względu na zasięg. W pierwszej trójce największych podmiotów na rynku będziemy mieli Onet, ARBOmedię i Ad.net.

Po prostu chciałem robić coś nowego. Powiem szczerze: po dwóch latach pracy w ARBOmedia zacząłem się nudzić. Możliwość stworzenia nowej sieci i tym samym awans z handlowca na dyrektora zarządzającego to wyzwanie.

***

Internet Standard: Na konferencji Rafał Szychowski, dyrektor zarządzający Bizon powiedział, że ARBOmedia straciła biznes. Jak się Pan poczuł?

BizOn czyli biznes na celowniku ARBOmedia

Marcin Woźniak, dyrektor zarządzający ARBOmedia

Marcin Woźniak, szef ARBOmedia Polska: ARBOmedia straciła serwisy biznesowe, ale nie wszystkie.

Jaki będzie to miało wpływ na zasięg sieci?

To nie będzie duża zmiana, ponieważ między naszymi serwisami jest duża współoglądalność. Może stracimy 1 czy 2% zasięgu, ale szybko tę stratę odbudujemy, bo ARBOmedia będzie się mogła skoncentrować na innych segmentach takich jak motoryzacja, nieruchomości czy rozrywka. Będziemy więc rozwijać zasięg i nie obawiałbym się w żaden sposób o przyszłość ARBOmedia.

Nawet bez biznesu?

Część biznesu zostaje w ARBOmedia. Nie są to może serwisy najbardziej ekskluzywne, ale niektóre wciąż będą z nami współpracowały.

Rafał Szychowski sugerował w czasie konferencji, że ARBOmedia będzie musiała wkroczyć na zupełnie nową drogę i że wkrótce pojawią się komunikaty prasowe.

Te wypowiedzi wynikają raczej ze stresu Rafała, który dziś po raz pierwszy występował publicznie. Zdecydowanie pozycja ARBOmedia nie zmienia się. Nie planujemy w najbliższym czasie zmian czy przebranżowienia.

Ale o przebranżowieniu była mowa w kontekście ARBOmedia.

O przebranżowieniu była mowa w takim kontekście, że skoncentrujemy się mocno na pozostałych witrynach, które z nami współpracują, a będzie ich ponad 250, czyli na pozostałych segmentach rynku. Im chcemy dać lepszą obsługę. Te osoby, które pozostają w ARBOmedia będą teraz miały mniej zadań do wykonania, więc będą mogły poświęcić czas tym witrynom, które pozostają w ARBOmedia.

Skąd się wziął Bizon?

To projekt ponadeuropejski, który jest realizowany w ramach ARBOmedia AG, czyli naszej firmy-matki. Bizon to firma córka. ARBOmedia zdecydowała się wprowadzić nową markę na rynek związany z mediami biznesowymi. Biuro będziemy mieli na razie w tym samym budynku, natomiast projekt może się rozwinąć i nie wiadomo, jakie będą jego dalsze losy.

Jaką przyszłość Pan wróży nowemu projektowi?

Nowy podmiot powinien nas dopingować do tego, by ARBOmedia rozwijała to, co ma w swojej ofercie. Miejsca na rynku jest dużo, a nasze oferty są komplementarne. ARBOmedia może dać zasięg, a Bizonmedia może dać specjalistycznego użytkownika i markowe serwisy. Jeśli klient będzie chciał zrealizować kampanię zasięgową, to raczej z Bizona nie będzie korzystał. Jeśli będzie chciał zrobić kampanię wizerunkową i wywrzeć wrażenie na atrakcyjnej grupie docelowej, to pewnie skorzysta z Bizona. ITI ma TVN i TVN24. TVN24 konkuruje z TVN o budżety reklamowe, ale z drugiej strony to oferty, które ściśle się uzupełniają - jedna daje zasięg, druga jakość użytkowników.

Komentarz Ad.net do nowego projekty i samej prezentacji

Marta Wertelecka, kierownik działu sprzedaży sieci Ad.net

To co nas najbardziej zaskoczyło, to koncepcja wydzielenia oddzielnego podmiotu prawnego do celu, który w innych firmach od dawna jest realizowany poprzez pakietowanie istniejących produktów. Taki zabieg daje z pewnością dobry efekt marketingowy, ale trudno realnie stwierdzić na czym polega nowa propozycja.

Zastanowić się również warto nad zawartością oferty, a przede wszystkim sposobem prezentacji jej parametrów. O ile na poziomie zasięgów porównywane są w niej "jabłka do jabłek" czyli BizOn do produktów biznesowych poszczególnych sieci i portali, o tyle do części dotyczącej dopasowania (affinity) wkradła się mała, mamy nadzieję, że nie zamierzona, manipulacja.

Autorzy prezentacji odeszli w tej części od porównywania jabłek i stwierdzili, że lepiej porównać swoje jabłko z całym koszykiem owoców oferowanych przez konkurencję. Nie jest dziwne, że udział osób z wyższym wykształceniem jest wyższy na serwisach biznesowych, niż na całym portalu Onet. Porównanie miałoby sens, gdyby odnosiło się do sekcji biznesowej Onetu, a wtedy słupki wyglądałyby trochę inaczej.

Co do innych mediów, nie bardzo wierzymy w rentowność tak ograniczonego pozycjonowania. Widać to zresztą już po doborze tytułów i form ambientowych w ofercie BizOn, które z biznesem niewiele mają wspólnego. Naszym zdaniem dojdzie bardzo szybko do rozmycia pozycjonowania w zależności od pozyskanych do współpracy kontrahentów. Z naszych doświadczeń wynika także, że bardzo ciężko sprzedaje się oferty łączone z kilku mediów ponieważ w każdym z nich funkcjonują inne procesy decyzyjne i kryteria wyboru.

Niemniej jednak kibicujemy nowej konkurencji ponieważ działa ona w duchu wartości, które i nam są bliskie. Żałujemy tylko, że wykorzystała w nazwie zwierzę o nie rodzimym rodowodzie. Postaramy się jednak jakoś to zbilansować ...

Odpowiedź Rafała Szychowskiego, dyrektora zarządzającego BizOn media

Chciałbym nawiązać do komentarza Pani Marty Werleckiej z sieci reklamowej Ad.net (przy okazji, serdecznie pozdrawiam).

Wydaje mi się, że nie do końca zrozumiała Pani sens wprowadzenia takiego podmiotu jak BizOn media na rynek. Głównym powodem, dla którego powołaliśmy do życia BizOna, było zagospodarowanie niszy rynkowej, jaką jest brak tematycznej sieci reklamowej. Naszym zdaniem nadszedł właściwy moment, aby zrobić coś takiego, a jednocześnie warto by dokonać jakiś ruchów na naszym "statecznym" rynku reklamy internetowej. Czy trudno stwierdzić, na czym realnie polega nowa propozycja? Nie wydaje mi się.

Oferujemy dotarcie do odbiorców szeroko rozumianej grupy celowej typu biznes i w tym zamierzamy się specjalizować. Dom sprzedaży mediów biznesowych (bo tak pozycjonujemy nasz projekt) działa w trzech obszarach, czyli: internet, ambient i prasa. Rynek pokaże, czy nadszedł już czas wielokanałowej zintegrowanej komunikacji, czy cały czas w klasyczny sposób dzielimy media i budżety.

Na konferencji prasowej podkreślałem z całą stanowczością, iż jest to podmiot, którego "sercem" będzie biznesowa sieć reklamy internetowej - stąd w prezentacji, którą przygotowałem, starałem się jak najlepiej pokazać BizOna na tle konkurencji. Według Pani dopuściłem się manipulacji prezentując wykresy profilu użytkowników na tle innych podmiotów, ale ja tego nie nazwę manipulacją tylko oczywistą sprawą. Skoro mamy nowy, osobny podmiot na rynku, to oczywistym wydaje się być fakt prezentowania / pozycjonowania na tle innych podmiotów. Używając nomenklatury "owocowej" porównywałem koszyk jabłek do koszyka innych jabłek. "Koszyk" to BizOn media, inne sieci oraz portale, natomiast "owoce" to witryny i pakiety BizOn media lub serwisy biznesowe portali, lub witryny i pakiety innych sieci. Sam zasięg (potencjał uu i pv) BizOna porównywałem z sekcjami biznesowymi portali, witryn biznesowych oraz kategorii "biznes, finanse i prawo" sieci reklamowych Ad.net i IDMnet, bo tak naprawdę nie ma identycznego podmiotu na rynku, który w tej chwili stanowi bezpośrednią konkurencję BizOna. Czyli wracając do "owocowego" słownictwa: według mnie porównywałem jabłka do jabłek oraz koszyk do koszyków.

Zapraszam na stronę www.bizonmedia.pl, skąd można ściągnąć drzewko naszej sieci z wyodrębnionymi pakietami i samemu porównać dopasowanie pakietów, czy też samego BizOn'a na tle sekcji biznesowych Onetu czy pakietów biznesowych oferowanych przez Ad.net. Tutaj również dopasowanie użytkowników będzie wysokie. Ale przecież to wszystko wynika z biznesowego charakteru sieci BizOn media...

Ja również życzę dalszych sukcesów i pozdrawiam!

PS. Sama nazwa to akronim słów "biznes" i "online" jak i chęć zwrócenia uwagi na to, że

stawiamy na biznes (czerwone On). Skojarzenie z tym sympatyczny zwierzakiem z rodziny krętorogich nasunęło się same i tak powstał BizOn :).

Komentarz IDMnet

Maciej Musioł, dyrektor generalny IDMnet

IDMnet już na początku 2005 roku wprowadził do swojej oferty pakiety

PREMIUM. Jednym z nich jest IDMnet_premiumBiznes, czyli pakiet zbudowany z myślą o ludziach biznesu. Wśród witryn wchodzących w skład IDMnet_premiumBiznes są m.in. takie serwisy jak: Puls Biznesu, Rzeczpospolita, MediaLink.pl, HRK, e-biznes.pl, e-pieniadz.pl, MSP.money.pl, openkontakt.com, Ubezpieczyciel, Polityka, PRESS.

Pakiet ten cieszy się dużym zainteresowaniem domów mediowych. To był właściwy krok, wykorzystujący w pełnym zakresie ofertę naszego prestiżowego portfolio, jeśli chodzi o kategorię biznes.

Zatem bardzo jesteśmy ciekawi, z jakim oddźwiękiem rynku spotka się oferta BizOn media.

W warstwie internetowej pomysł ARBOmedia - bo przecież nowa firma jest de facto częścią międzynarodowej korporacji ARBOmedia - nie jest niczym nowym. Ciekawe może być natomiast połączenie Internetu, prasy niszowej i reklamy ambientowej. Z podanych informacji wynika, że jest to pomysł przeniesiony właśnie z rynków zachodnich, gdzie już się sprawdził. Czy sprawdzi się też u nas? Zobaczymy, choć mam pewne obawy, czy nie jest to ruch nieco przedwczesny.

Aktualizacja: 20 września 2006 21:47

W odpowiedzi na komentarz przedstawicielki Ad.netu, dyrektor zarządzający BizOna przesłał swoją wypowiedź. Umieściliśmy ją pod komentarzem Marty Werteleckiej.

Aktualizacja: 20 września 2006 16:24

Do materiału dodaliśmy również komentarz szefa sieci IDMnet, Macieja Musioła.

Aktualizacja: 20 września 2006 15:10

Dodaliśmy komentarz Marty Werteleckiej, kierownika działu sprzedaży sieci Ad.net.