Biuro podróży czy linie lotnicze?

Ruch na stronach WWW należących do linii lotniczych rośnie szybciej niż na witrynach należących do internetowych biur podróży.

Internauci chętnie wyszukują turystyczne informacje poprzez serwisy biur podróży, jednak coraz częściej bilety kupują on-line ze stron linii lotniczych, co pozwala im np. na uczestnictwo w programach promocyjnych.

Chociaż najbardziej popularne serwisy turystyczne, jak Travelcity czy Expedia nadal mają więcej odwiedzających w miesiącu, niż witryny sześciu czołowych linii lotniczych razem wziętych, to jednak konkurencja między nimi staje się coraz ostrzejsza.

Wedle analityka Jupiter Media Metrix, witryny linii lotniczych to „uśpieni giganci” internetowego sektora turystycznego. Z raportu JMM wynika, że w ciągu minionego roku, liczba odwiedzających na witrynach linii lotniczych wzrosła o 26% podczas gdy strony internetowych biur podróży odwiedziło jedynie o 7% gości więcej. Liczba wszystkich odwiedzających witryny internetowych biur podróży i linii lotniczych wzrosła w lutym do 30,1 mln osób. W lutym ub. r. było to odpowiednio 24 ???mln gości.

Jakkolwiek sprzedaż biletów lotniczych, która przyniosła 55% przychodów firmy w 2000 r. pozostanie najważniejszą usługą Travelcity (7 mln odzwiedzających w lutym br.), sprzedaż innych produktów i usług przyniosła w zeszłym roku 20% przychodów. Przedstawiciele firmy liczą, że ich udział zwiększy się w tym roku. Należą do nich: rezerwacja miejsc w hotelach, pośrednictwo w wypożyczaniu samochodów, czy specjalizowana sprzedaż „pakietów wakacyjnych”. Odsetek gości, którzy złożyli zamówienie wzrosła z 3,9% do 8,1%.

Linie lotnicze coraz częściej rezygnują z usług biur podróży jako pośredników swoich usług. Starają się także przyciągać klientów biur podróży obniżkami i programami typu „frequent flyer”. Także w Polsce linie lotnicze decydują się na dochodzące do 10% obniżki cen przy zakupie biletów poprzez ich witryny intermetowe. Uderza to przede wszystkim w tradycyjnych pośredników.

<i>Źródło: New York Times</i>