Biblioteka już działa

W sobotę (21 grudnia) premier Leszek Miller dokonał oficjalnego otwarcia Polskiej Biblioteki Internetowej. PBI ma stanowić wkład Polski w tworzenie europejskich zasobów internetowych w dziedzinie kultury. Projekt jest realizowany pod patronatem Komitetu Badań Naukowych.

Deklaracje o współpracy na rzecz Polskiej Biblioteki Internetowej podpisało dotychczas 27 instytucji, m.in. Uniwersytet Jagielloński i Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Zawartość biblioteki mają stanowić dzieła polskiej literatury pięknej, prace naukowe oraz zbiory z innych dziedzin. PBI ma być jednym z filarów Programu Powszechnej Edukacji Informatycznej. Działalność biblioteki będzie wspierać KBN. Część środków będzie pochodzić z europejskiego programu e-Content, w ramach którego tworzone są cyfrowe zbiory danych w zakresie dziedzictwa kultury. Obecnie skromne zasoby PBI do końca 2003 r. mają zawierać ok. 30 tys. pozycji.

Pieczę nad działalnością PBI sprawować ma rada Fundacji "Polska Biblioteka Internetowa". W prace nad powołaniem fundacji prowadzone są z inicjatywy Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Gdańskiego, Papieskiej Akademii Teologicznej z Krakowa, Biblioteki Narodowej oraz Komitetu Badań Naukowych. Instytucje te zostaną także członkami fundacji i powołają jej radę.

Jak powiedział nam Michał Jagiełło, dyrektor Biblioteki Narodowej, wkładem jaki m.in. wniesie BN w zbiory Polskiej Biblioteki Internetowej będzie digitalizacja 36 tys. szpul mikrofilmów z archiwalnymi tytułami polskiej prasy.

Na realizację pierwszego etapu projektu PBI przeznaczono kwotę 750 tys. zł. sfinansowano za to projekt logotypu biblioteki, założenie i oprogramowanie strony WWW, serwera (którym administruje krakowska AGH), a także skanowanie publikacji o jakie sukcesywnie wzbogacane będą "zbiory" PBI.

Udostępnione pod adresemhttp://www.pbi.edu.pl strony PBI, to póki co efekt zakończonego etapu przygotowawczego. Twórców tej elektronicznej biblioteki czeka jeszcze mnóstwo pracy nad stałym wzbogacaniem wirtualnego księgozbioru i poprawą funkcjonalności stron PBI. W chwili obecnej na stronach PBI dostępna jest bardzo skromna "kolekcja" składająca się zaledwie ze 130 tytułów literatury polskiej i publikacji naukowych. To rzeczywiście niewiele, ale jak zapewniają przedstawiciele KBN, zasoby biblioteki będą szybko powiększane. Strony PBI wymagają także dopracowania. Na przykład polecany zbiór starodruków obejmuje zaledwie jedną pozycję. Użytkownikom internetowej biblioteki pozostaje mieć nadzieję, że "niedociągnięcia" zostaną niebawem poprawione.

O wypowiedź na temat projektu Polskiej Biblioteki Internetowej, poprosiliśmy dyrektora Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, dr. Henryka Hollendra:

"Premier Miller dokonał otwarcia Polskiej Biblioteki Internetowej w gmachu Biblioteki Narodowej i słusznie, bo to biblioteki posiadają zasoby zasługujące na digitalizację, wiedzę o potrzebach czytelniczych oraz umiejętności tworzenia kluczy wyszukiwawczych dla rozległych, zróżnicowanych kolekcji dokumentów. Mają także własne doświadczenia w tworzeniu dokumentów wtórnych: od dziesięcioleci były to mikrofilmy, ostatnio są to i kopie cyfrowe. Między innymi duże biblioteki uniwersyteckie w Polsce, w tym nasza, współpracują już z powstającymi bibliotekami cyfrowymi: Wielkopolską Biblioteką Cyfrową, założoną przez Poznańską Fundację Bibliotek Naukowych, i Bibliotekę Wirtualną Nauki, prowadzoną przez Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego.

Biblioteka, którą mam zaszczyt reprezentować, nie została zaproszona do rady fundacji, która będzie opiekować się PBI, wysłała jednak list intencyjny, w którym pokrótce opisaliśmy zdobyte doświadczenia i posiadane możliwości, i złożyliśmy ofertę współpracy. Chcemy współpracować z PBI, w pierwszej kolejności poprzez dostarczanie skanów. Nie jesteśmy przekonani, że wielki portal internetowy o założonych zadaniach publicznych musi prowadzić nowo utworzona agencja rządowa, ale cieszymy się, że rząd tak wyraźnie dostrzegł problem digitalizacji i jest w stanie sprostać kosztom zakupu, wytwarzania i porządkowania materiałów cyfrowych. Jesteśmy pewni, że w przyszłości musi dojść do współpracy pomiędzy BPI i jej (nieznacznie!) starszymi siostrami. Najważniejsze, to dobrze zaplanować te narodowe zasoby cyfrowe, bez względu na to, gdzie staną serwery, z których będzie się je udostępniać".