Arena.pl wybiera się na giełdę

Spodziewana na ten tydzień decyzja udziałowców Areny.pl o wejściu na warszawską giełdę nie została podjęta. Nie udało się bowiem wybrać domu maklerskiego, który wprowadzi portal na rynek publiczny. Negocjacje ciągle jeszcze trwają, ale decyzja nie zostanie podjęta prędzej niż w połowie września.

„Ale termin naszego wejścia na GPW w I kwartale 2001 roku jest realny”– utrzymuje Anna Kęsicka, rzecznik prasowy Areny. Gdyby tak się stało, byłaby to pierwsza stricte internetowa spółka notowana na warszawskim parkiecie.

A nic nie zapowiadało, że będzie to Arena. Jeszcze na kwietniowej konferencji kierownictwo firmy (wówczas działającej pod nazwą Internet Ventures Poland) twierdziło, że chce, aby była notowana na Nasdaq.

„Plany zakładały wówczas alternatywnie wejście CentralEurope.com – głównego udziałowca Areny.pl - na Nasdaq lub samej Areny.pl na giełdę warszawską. Po analizie kosztów oraz znacznym spadku kursów na samym Nasdaq zdecydowaliśmy się na to drugie rozwiązanie” – tłumaczy dziś Anna Kęsicka.

Jest ono o tyle logiczne, że Arena.pl potrzebuje kapitału na inwestycje (a wejście na GPW wiąże się z publiczną emisją akcji), Central.Europe.com zaś takie finansowanie ma zapewnione. Otóż posiadaczem około 20 procent pakietu akcji firmy jest fundusz grupy Templeton, z którym pozostali udziałowcy muszą się konsultować, jeśli chcą wprowadzić nowego inwestora. W zamian za to Templeton zobowiązał się do finansowania inwestycji firmy.

Do tej pory wydawało się, że pierwszą firmą internetową notowaną na GPW będzie Interia.pl. Firma czekała na wprowadzenie obiecanych przez zarząd GPW ułatwień przy wchodzeniu spółek nowych technologii, ale nie doczekała się. Wobec tego akcjonariusze firmy zdecydowali się poszukać inwestora finansowego lub branżowego (prasa sugeruje, że jednym z chętnych jest Lycos). W każdym razie Interia.pl musi odłożyć swoje plany wejścia na GPW na później.