Anno Domini 2008 (cz. 1 - przejęcia, giełda, e-commerce, domeny)

Na giełdowym parkiecie

Wśród spółek internetowych notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych doszło w minionych 12 miesiącach do kilku przetasowań. Niektórzy na giełdę weszli, inni przełożyli zapowiadany od dawna już debiut na parkiecie. Byli i tacy, którzy poinformowali o wycofaniu się z giełdy.

K2 INTERNET

Weszliśmy na giełdę dosłownie w ostatniej chwili - mówi Michał Lach, przewodniczący rady nadzorczej K2 Internet S.A., opisując okoliczności debiutu agencji. Pojawienie się K2 Internet na giełdzie było zwieńczeniem ponad rocznych starań władz spółki i przypadło na 24 kwietnia 2008 r.

Miesiąc później już nie byłoby to możliwe, gdyż załamanie rynku IPO uniemożliwiło debiuty wielu kolejnym spółkom. Podjęliśmy jedyną słuszną decyzję o kontynuacji procesu IPO pomimo pogarszającej się sytuacji na giełdzie. Gdybyśmy poszli za głosem niektórych doradców i przełożyli IPO na drugą połowę roku, zapewne nie doszłoby do niego wcale - dodaje Michał Lach. Stanowisko to podziala również Konrad Pankiewicz, dyrektor zarządzający w konkurencyjnej agencji Adv.pl - Oczywiście. To była ostatnia możliwa chwila na debiut.

Ze względu na nieprzychylną i niepewną obecnie sytuację, przewodniczący rady nadzorczej K2 doradza firmom internetowym ostrożność i wstrzemięźliwość w myśleniu o giełdzie i sugeruje odłożenie debiutu na bardziej dogodny moment. Obecnie giełda wycenia bardzo nisko, w przypadku

Anno Domini 2008 (cz. 1 - przejęcia, giełda, e-commerce, domeny)

Michał Lach, Przewodniczący Rady Nadzorczej K2 Internet

niektórych spółek nawet poniżej fundamentów. Ten stan może jeszcze potrwać. Nas paradoksalnie przed znaczniejszymi spadkami ratuje niska płynność papierów i mocny, zwarty akcjonariat. - mówi Michał Lach.

Czy w 2009 r. można się spodziewać ciekawych debiutów giełdowych? Myślę, że trudno dzisiaj podpisać się pod jakąkolwiek prognozą rynku. Mogę tylko powiedzieć, iż przeczuwam, że rynek nie odbije się tak szybko - mówi przewodniczący rady nadzorczej K2 Internet.

GG Network

O wycofaniu własnych walorów z publicznego obrotu poinformował z kolei inny ważny gracz polskiego internetu - właściciel najpopularniejszego w Polsce komunikatora sieciowego. W lutym 2007 r. (czyli podczas debiutu) kurs praw do akcji (PDA) Gadu-Gadu wzrósł o 34,8% i wyniósł 28,30 zł za akcję. Cena emisyjna została ustalona na 21 zł.

Wejście Gadu-Gadu na warszawską giełdę było przemyślaną, opłacalną i bardzo dobrą decyzją dotychczasowego właściciela - ocenia jeden z członków zarządu Gadu-Gadu S.A., Krzysztof Szalwa Debiut giełdowy wsparł jeszcze mocniej naszą markę, która stała się bardziej wiarygodna, pozyskaliśmy rekordową kwotę z emisji akcji, mogliśmy wkrótce po debiucie rozpocząć realizację zapowiadanych celów emisyjnych w myśl hasła, że Gadu-Gadu to nie tylko komunikator: rozbudowę serwisów, wprowadzenie MVNO, Gadu-Gadu dla biznesu, projekty badawcze, projekty mediowe. - Aby podkreślić, że Gadu-Gadu tworzy sieć powiązanych projektów, spółka zmieniła niedawno logo i nazwę (obecnie GG Network S.A.).