Angażujemy internautów w emisję reklam

To założenie kryje się za rosnącą popularnością reklam w wyszukiwarkach. Skoro internauta szuka informacji o danym produkcie, może zasugerujmy mu "nasz" produkt. Jest większe prawpododobieństwo, że go kupi. Podobne myślenie stoi za techniką tzw. targetowania behawioralnego, która powoli zdobywa rynek.

Zalety trafiania do konkretnej grupy odbiorców z przekazem reklamowym są co najmniej trzy: 1. reklamy tak skierowane mają większą skuteczność mimo mniejszej liczby odsłon; 2. wydawcy sprzedają reklamę drożej i czerpią z niej większe zyski; 3. użytkownicy uważają, że takie reklamy są mniej agresywne i bardziej odpowiadają ich potrzebom.

Przekonuje to amerykańskich reklamodawców do większania wydatków, co obrazuje poniższy wykres.

Angażujemy internautów w emisję reklam

Kierowanie reklam do określonej grupy odbiorców pozwala ich zidentyfikować na podstawie cech społeczno-demograficznych i behawioralnych. Reklamodawcy najczęściej wybierają cechy takie jak płeć czy wiek, oraz prawie równie często kierują swoje kampanie do użytkowników przebywających w określonym miejscu. Takimi danymi kieruje się nieco ponad 60% przepytanych w badaniu CSO Insights "Target Marketing Report" kierowników sprzedaży. Stosunkowo duża grupa odbiorców korzysta też z danych o historii dotyczczasowych zakupów czy danych o nawiązanych przez użytkownika kontaktach z danym serwisem.