Ad-Vice: docieranie do użytkowników, którzy są bardziej podatni na przekaz reklamowy

Ale czy takie selektywne emitowanie reklam nie skreśla osoby, którą zdefiniujecie jako: "on/ona nie chce kupić danego produktu"? Bo może komunikacja z tą osobą wpłynęłaby na decyzję i dokonałaby ona zakupu?

Kiedy wykorzystujemy targetowanie behawioralne zakładamy, że chcemy wyświetlić reklamę właśnie osobom, które mogą być zainteresowane naszą ofertą. Interesuje nas precyzyjne dotarcie i zwiększenie efektywności naszych działań marketingowych. Targetowanie behawioralne nie zastąpi nigdy wszystkich innych działań reklamowych w internecie, jednak analizując strategie wielu klientów na innych rynkach, może osiągnąć nawet ponad 50 proc.udział w tych działaniach.

W jakich segmentach zastosowanie targetowania behawioralnego może się najbardziej sprawdzić?

Na rynku amerykańskim i rynkach Europy Zachodniej zdecydowanie najwięcej klientów reprezentuje branżę motoryzacyjną. Są też klienci innych sektorów, którym zależy na bezpośredniej sprzedaży, czyli sklepy internetowe, turystyka. Jest też wielu klientów z branży finansowej. Do targetowania behawioralnego zaczynają przekonywać się również klienci z branży FMCG. Głównie ci, którzy wiedzą, jak określić swoją grupę docelową i jak do niej dotrzeć.

Ważnym elementem targetowania behawioralnego jest to, że możemy również docierać do użytkowników, którzy już się spotkali z marką, np. weszli na witrynę klienta, ale nie do końca zrozumieli przekaz, nie do końca zostali zainteresowani: nie wypełnili ankiety, nie umówili się na jazdę próbną nowym modelem samochodu. Możemy takiego użytkownika "złapać" i zachęcić go, żeby ponownie skorzystał z oferty.

Mam wrażenie, że Nugg.ad jest trochę lepiej rozwinięte, niż wasz produkt, ponieważ zarówno posługuje się samą technologią targetowania, ale też ankietami...

Nugg.ad postawił na targetowanie predykcyjne i patrząc na rezultaty wprowadzania targetowania predykcyjnego na rynku amerykańskim, czy angielskim, według mojej wiedzy, w żadnym przypadku nie sprawdziły się. Użytkownik, jeżeli zapytamy go, kim jest, może podać prawdziwe dane, ale w wielu przypadkach także skłamać. Stosując targetowanie behawioralne w wydaniu AudienceScience, 100 proc. użytkowników jest określanych przez ich zachowanie. Możemy mieć pewność, że to jest ta grupa, do której chcemy dotrzeć. Tutaj nie ma żadnego ekstrapolowania danych z niszy użytkowników, których profile zebraliśmy, na pozostałych internautów. W przypadku naszej technologii nie ma żadnych danych deklaratywnych.

Firmy oferujące targetowanie behawioralne, które próbowały poszerzyć swoją technologię o targetowanie predykcyjne, zdecydowały się ostatecznie pozostać przy pierwszym rozwiązaniu. Ponieważ targetowanie behawioralne działa! To jest najlepsza odpowiedź na tę tezę.