AAAatrakcyjna i zamożna pozna młodego z doświadczeniem
- 15.05.2001
Czy telewizje rzeczywiście potrzebują portali, a portale telewizji? Marek Tomkiewicz uważa, że portale są skazane na tego typu integrację, gdyż czasy, gdy były wartością same w sobie, już mijają. "Szczęśliwie dla jednych, nieszczęśliwie dla drugich" - zauważa.
"Dla rozgłośni radiowych i stacji telewizyjnych portale są ciekawymi rozwiązaniami, zwłaszcza gdy zacznie się era Internetu szerokopasmowego" - uważa Marek Tomkiewicz.
Idealny na nowe czasy jest - zdaniem prezesa Internet Idei - model grupy, w którym obok operatora telekomunikacyjnego znajduje się grupa spółek medialnych. Grzegorz Krajewski twierdzi, że obecnie jest korzystny moment na związki telewizji z portalami.
"Można wszystko zaczynać od podstaw. Ale to raczej zbyt kosztowne i nie ma gwarancji powodzenia. Po co wyważać otwarte drzwi. Poza tym portale są teraz tańsze, a jeszcze niedawno wyceniano je niebotycznie wysoko.
To przystępna inwestycja" - ocenia prezes Hogi. "Warto pamiętać, że kiedy w ciągu kilku lat pojawią się możliwości techniczne do utworzenia samoprogramowalnej telewizji, która umożliwi ściąganie np. programów czy filmów wg uznania widza, wartość portali może być już zbyt duża i telewizji nie będzie stać na taką inwestycję" - podsumowuje Grzegorz Krajewski. Jednak telewizyjni strażnicy świętego ognia misji publicznej są nieprzemakalni na żadne argumenty. Dla nich tchnące komercją portale są najwyraźniej "be", natomiast np. opiniotwórcze i umoralniające opery mydlane czy koncerty biesiadne - "cacy".