Jak ugryźć Web 2.0?

W czasie dzisiejszej konferencji "Witamy Web 2.0 w Polsce" prelegencji założyli, że wiadomo, czym ten modny trend jest. Na pewno nie chodzi tylko o obłe kształy, pastelowe kolory i forum dla użytkowników. Choć definicji nikt już nie jest w stanie podać, pojęcie żyje i ma się dobrze. Grunt, że się nieźle sprzedaje.

Pojęcie o tym, jak ma wyglądać serwis zgodny z duchem Web 2.0, dają wymienione w prezentacji Bogdana Wiśniewskiego, partnera funduszu MCI, polskie serwisy: BlogFrog, miejsce.info, Linkologia, GoldenLine, Wykop.pl.pl, Grono.net, iThink.pl czy Opowiadam.pl. W najbliższych dniach ruszyć ma Streemo.pl, polski odpowiednik YouTube i Flickr razem wziętych, stworzony przez ekipę firmy Comtika, znaną m.in z interaktywnej 4fun.tv. Ma zostać zgłoszony do finansowania funduszowi MCI. Do zestawu serwisów Web 2.0 można zapewne dodać wiele innych pozycji, ale na polskim rynku przykładów mimo wszystko nie jest dużo. - Dopiero w tym roku nastąpił wybuch serwisów Web 2.0 - mówił na konferencji Bogdan Wiśniewski.

Michał Filip Kowalik, analityk rynku z firmy Intel podkreślał, że podstawową różnicą między serwisami internetu pierwszej generacji a internetu Web 2.0, jest podejście do użytkowników. Nie są już biernymi i anonimowymi odbiorcami przekazów, ale uzyskują wirtualną tożsamość (choćby przez tworzenie swojego profilu na serwisie społecznościowym typu MySpace), są obecni w taki sposób, że ich wpływu nie można lekceważyć i mają swój udział w tworzeniu internetu.

Jak podkreślił w komentarzu do jednego z wystąpień Sebastian Kwiecień, autor blogu Web20.pl, Web 2.0 to nie rewolucja, lecz ewolucja. Zasadniczo ujął istotę zagadnienia, bo Web 2.0 był zawsze, choć nie funkcjonował pod takim pojęciem i w latach 1991 - 2003: rozkwitu, załamania i ponownego renesansu internetu, miał mniejsze znaczenie.

Bogdan Wiśniewski obok listy serwisów Web 2.0, podał też ich wyróżniające cechy:

- są proste

- służą do interakcji

- powstają niskim kosztem.

Jego zdaniem takie serwisy "szybko wchodzą na rynek" i szybko rosną. Dodał, że MCI jest zainteresowany finansowaniem pomysłów, które mają szansę się przebić nie tylko na polskim rynku. Zachęcał też do szukania rozwiązań typu Web 2.0 dla biznesu.

Gościem specjalnym pierwszej części konferencji był Zbigniew Braniecki reprezentujący firmę Flock.com z Mountain View w Kaliforni, współtwórca przeglądarki Mozilla Firefox.

Przytoczył listę terminów, które w okresie panowania internetu pierwszej generacji, czy jak to się w Polsce utarło określać internetu Web 1.0, były pomijane i niedoceniane.

- zgodność ze standardami

- użyteczność

- dostępność (na różne platformy)

- agregacja

- wymiana

- współtworzenie

- równowaga

- lekkość

- społecznościowy

- remixability

- radość korzystania

Wszystkie hasła trendu Web 2.0 można podsumować zdaniem We are the Web. Większy wpływ użytkowników na treści umieszczane w internecie, utrata przez media autorytetu na rzecz zbiorowej mądrości, niesie jednak pewne zagrożenia. W nowym internecie najłatwiej znaleźć informacje "ciekawe" i "fajne", a nie "ważne", "potrzebne" czy "mądre" - mówił Zbigniew Braniecki.

Konferencja "Witamy Web 2.0 w Polsce" jest wpisana w cykl TMT Executive Seminar. Oragnizatorami są MCI Management SA oraz BiznesNet SA.

***

Co to właściwie jest Web 2.0? tłumaczy artykuł Tima O'Reilly "What Is Web 2.0"