Absurdalna przepychanka o mercedes.com.pl

Ludzie są sumienni i obowiązkowi. Nie gubią przesłanych dokumentów i odpowiadają na listy. Nie są podejrzliwi, gdy ktoś jest wobec nich życzliwy. W takim świecie nie doszłoby do absurdalnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia w przypadku domeny mercedes.com.pl.

Prezes małej spółki Szulc-Efekt, Adam Szulc w listopadzie 1999 roku zarejestrował domenę mercedes.com.pl. - Wtedy był taki trend. Szereg kwestii prawnych nie było wyjaśnionych, szczególnie te z zakresu praw do nazw domen na podstawie zarejestrowanych znaków towarowych. Z marszu zarejestrowałem więc domenę - opowiada Szulc.

W 2001 roku kwestie prawne zaczęły się wyjaśniać - i choć wielu namawiało Szulca do odsprzedaży domeny mercedes.com.pl firmie Daimler Chrysler - jej właściciel postanowił przekazać ją nieodpłatnie.

Absurdalna przepychanka o mercedes.com.pl

Oświadczenie o nieodpłatnym zrzeczeniu się praw i obowiązków do domeny "mercedes.com.pl" na rzecz DimlerChrysler z czerwca 2001 roku

Wysłał więc do polskiej centrali oficjalne pismo na odpowiednim druku, w którym zrzekł się praw i obowiązków do domeny. Pismo dotarło i ugrzęzło. Wystarczyło je odesłać do NASK, ale tego nikt w polskiej centrali nie zrobił. Z czasem gdzieś się zagubiło.

Na wszelki wypadek to samo oświadczenie o zrzeczeniu się praw do domeny kilka dni później spółka przesłała za pomocą faksu.

Ewa Łabno-Falęcka z DaimlerChrysler Automotive Polska wskazuje na pewien zastanawiający fakt - Pan Szulc powołuje się na pismo do DaimlerChrysler Automotive Polska (DCAP). Na załączonym scanie data wysłania pisma to 4.06.2001, natomiast data otrzymania przez DCAP to 1.06.2001. Jest to interesujące. Niestety nie można tej anomalii wyjaśnić, jako że p. Szulc wzbrania się przed udostępnieniem dokumentu.

Polski oddział Daimler Chrysler nie odpowiedział na przesłane pisma.

Niemiecki odezwał się prawie dwa lata później. Zaczął słać pisma w języku niemieckim z żądaniem przesłania oświadczenie o zrzeczeniu się praw do domeny. - Traktowano nas tak, jakbyśmy nie wiedzieli, co to jest domena. Jak ludzi z czwartego świata - mówi rozżalony Szulc.

W 2004 roku pisma zaczęły też spływać z polskiego oddziału firmy, tym razem już w języku polskim. Treść tej korespondencji podobno narusza dobra spółki Szulc-Efekt. - Próbowali mnie zastraszać - ciągnie Adam Szulc. Najbardziej razi go sposób traktowania jego firmy. Na stronie umieścił kilka przemyśleń, które świadczą o walce narodowej dumy z narodowym kompleksem - w naszym Kraju też są firmy i ludzie których należy szanować, niech informacja o powyższych absurdach (...) odbije się szerszym echem. Może wtedy Prezesi ze Stuttgartu dowiedzą się, że tuż za Odrą używa się Języka Polskiego i żyją tam uczciwi Ludzie...

W piśmie z dnia 5 kwietnia br. Daimler Chrysler potwierdził odebranie stosownego dokumentu w 2001 roku, pisząc jednocześnie "... istotnie usiłował Pan przekazać tę domenę, ale usiłowanie to było nieudolne z uwagi na brak bezpośredniego powiadomienia podmiotu zainteresowanego..."

Adam Szulc zamknął się w sobie - Nie chodzi mi już o to, by iść im na rękę. Spółka Szulc-Efekt wytoczyła powództwo przeciwko Daimler Chrysler przed Sąd Gospodarczy za "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o spółce" - jak nam wyjaśnił Szulc.

Spółka chciałaby uzyskać zwrot kosztów postępowań mediacyjnych i tłumaczeń pism z języka niemieckiego.

Przedstawicielka DaimlerChrysler Automotive Polska przypomina, że w ubiegłym roku spółka rozpoczęła postępowanie mediacyjne przy Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK) w sprawie omawianej domeny. -W ramach postępowania DCAP zaproponowała Panu Szulcowi zwrot udokumentowanych kosztów związanych z rejestracją i utrzymaniem domeny. Pan Szulc nie wyraził zainteresowania tą propozycją.

Szulc nie ma ochoty słać kolejnego oświadczenia o przekazaniu praw do domeny - po pięciu latach gehenny, bez zwrotu kosztów - nie jesteśmy gotowi - gdyż to właśnie świadczyłoby - cytując Wasze określenia - o "nieudolności" polskich przedsiębiorców - pisze w piśmie do adwokata reprezentującego Daimler Chrysler.

***

Sprawa doczekała się już pierwszych rozstrzygnięć. Jak nas poinformowała

Ewa Łabno-Falęcka, proces, który wytoczył Pan Szulc przed Sądem Rejonowym, Wydział Gospodarczy w Warszawie przeciwko DaimlerChrysler Automotive Polska, zakończył się przegraną Pana Szulca w pierwszej instancji i obciążeniem go kosztami sądowymi.

Dzień po publikacji pierwszej wersji tego tekstu, rozstrzygnięty został proces przed Sądem Polubownym ds. Domen Internetowych, do którego DaimlerChrysler Automotive Polska wystąpiła z pozwem. - W związku z nieprzystąpieniem do postępowania arbitrażowego przez spółkę Szulc Efekt Sp. z o.o. w dniu 21 kwietnia 2006 r., Sąd Polubowny ds. Domen internetowych zdecydował o pozbawieniu tej spółki praw do domeny mercedes.com.pl - poinformowała nas przedstawicielka DaimlerChrysler Automotive Polska.

Według bazy WHOIS, domena mercedes.com.pl wciąż jest zarejestrowana na spółkę Szulc-Efekt.

Aktualizacja: 25 kwietnia 2006 16:49

W imieniu Ewy Łabno-Falęckiej z DaimlerChrysler Automotive Polska, Jarosław Morawski, e-Business Manager przesłał do naszej redakcji stanowisko firmy, jednocześnie informując o finale sprawy przed Sądem Polubownym ds. Domen Internetowych, który dzień po publikacji wiadomości wydał niekorzystny dla Adama Szulca wyrok, pozbawiając jego spółkę praw do domeny mercedes.com.pl. W tekście umieściliśmy w odpowiednich miejscach komentarz Ewy Łabno-Falęckiej.