Fałszywe e-wybory na Florydzie

W elektronicznym referendum prowadzonym w hrabstwie Leon na Florydzie stwierdzono rozległe fałszerstwa. Co więcej, są one dobrze udokumentowane.

Dobra wiadomość jest taka, że referendum nie było prawdziwe - jeden z tamtejszych mężów zaufania Jon Sancho z udziałem specjalistów od bezpieczeństwa przeprowadził testowe referendum przy użyciu maszyn do głosowania produkcji firmy Diebold. Zła wiadomość jest taka, że głosowanie udało się zafałszować.

Demonstracja miała na celu sprawdzenie, czy można sfałszować wybory za pomocą odpowiednio spreparowanych kart do głosowania. Na początku głosowania karty powinny być czyste i fakt ten powinien być weryfikowany przez samo urządzenie do oddawania głosów. Okazało się jednak, że tak nie jest - karty na których umieszczono odpowiednio zakodowane głosy "ujemne" zostały zaakceptowane przez urządzenie.

W rezultacie zamiast faktycznie oddanych głosów 2 na "TAK" i 6 na "NIE", system sumujący wyniki po wprowadzeniu do niego kart wyborczych zwrócił zupełnie inny wynik - 7 na "TAK" i 1 na "NIE".

W przeszłości Diebold wielokrotnie twierdził, że fałszerstwo przy pomocy kart jest niemożliwe.

Więcej informacji: http://www.opednews.com/articles/opedne_black_bo_051214_black_box_voting_rep.htm

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200