Polska branża zapadła w drzemkę

Rynek internetowy na Zachodzie rozwijał się szybciej niż w Polsce. Sytuacja może jednak zmienić się w 2006 roku, więc powinniśmy oczekiwać kilku ciekawych premier. Wejście zachodnich graczy pokazało, że rynek polski jest dojrzały, tym samym nie łatwo się na nim przebić - mówi w podsumowaniu roku Michał Brański, członek zarządu o2.pl.

Co w 2005 roku stanowiło przełom? Co można uznać za pozytywne a co za negatywne zmiany?

Polska branża zapadła w drzemkę
Do pozytywnych przemian zaliczę na pierwszym miejscu odejście od Net Tracka w ocenie potencjału witryn i zastąpienie go Megapanelem PBI - kwestionowanym, ale bez mocnych argumentów przeciw. Stanowczym rozczarowaniem jest dla mnie brak elektryzujących premier nowych usług i produktów w 2005 r., choć kilka portali, w tym o2.pl, mówiło o czymś, co ma wystartować do końca roku. To był połowicznie udany rok - mam wrażenie, że internet za granicą po okresie przestoju rozwija się szybciej niż w Polsce, a my zapadliśmy w drzemkę. Ale to się zmieni w 2006 roku - oczekiwałbym kilku premier.

Największą zmianą na rynku było...

Pojawienie się na polskim rynku dwóch globalnych graczy, czyli platformy eBay i Skype'a w kooperacji z Onetem, pokazało, że mamy bardzo nasycony, dojrzały rynek i będzie się trudno komukolwiek z zagranicy przebić w Polsce. I dobrze - niech to będzie pewien straszak.

Które usługi można by uznać za najpopularniejsze?

W tym roku brakowało spektakularnych, nowych usług. Myślę, że wiele zarówno dużych podmiotów, jak i drobnych przedsiębiorców spoglądało w tym roku na Zachód i próbowało wywróżyć, które z sieciowych fenomenów okażą się tylko modami, a które okażą się trwałe i warte wdrożenia w Polsce.

A kto był najważniejszą postacią internetu?

Trudno kogoś wyróżnić, może dlatego, że też w tym roku właśnie więcej było pracy bez nagłaśniania.

Czego możemy się spodziewać w 2006?

Raz - przebudzenia się z letargu branży. Dwa - rozruszania się rynku tekstowej reklamy kontekstowej, na którym walkę toczyć będą 3 gracze: Onet, NetSprint z WP i o2.pl oraz Google.

Zobacz też:

Polska e-reklama za 150 mln zł?

Polski e-rynek się poszerzy

Zachodni giganci nie zagrożą polskim spółkom