Żadnych szalonych reklam w Google!

Marissa Mayer, wiceprezes ds. produktów wyszukiwawczych, kategorycznie przecięła ostatnie spekulacje. Nie będzie żadnych banerów na stronie głównej Google ani na stronach z rezultatami wyszukiwania - napisała w korporacyjnym blogu.

Spekulacje pojawiły się w chwili, gdy wydany został oficjalny komunikat o kontynuacji współpracy Google z AOL. Informowaliśmy, że Google chce skorzystać z doświadczeń partnera w sprzedaży i dostarczaniu technologii do sprzedaży reklam graficznych w obrębie własnej sieci wydawców.

Niektórzy komentatorzy zaczęli snuć domysły, że w efekcie wprowadzenia reklam graficznych do sieci tworzonej przez Google, takie reklamy prędzej czy później pojawią się również na stronach samego Google.

Marissa Mayer ucięła plotki -nie będzie szalonych, animowanych, graficznych bazgrołów latających czy wyskakujących na stronach Google - napisała w blogu.

Odniosła się też do obaw, że w wynikach wyszukiwania promowane będą zasoby partnera Google czyli AOL. Podkreśliła, że biznesowe partnerstwa nigdy nie będą miały wpływu na obiektywność prezentowanych wyników. - jeśli page rank partnera jest wysoki, jest tak dlatego, że dobrze odpowiada na zapytania, a nie dlatego, że mamy z nim związki biznesowe.