Allegro to łakomy kąsek

QXL ricardo zwołała dziś konferencję na wdzięczy temat... oszustw w Allegro. Od początku 2003 roku Brytyjczycy starają się odzyskać kontrolę i prawo własności do tego serwisu aukcyjnego. Dla QXL ricardo groźna opcja polubownego zakończenia sporu w przypadku skupienia przez firmę Florissant 75% akcji brytyjskiej spółki została udaremniona dzięki izraelskiej grupie biznesowej, która nabyła 26% udziałów QXL ricardo. Czyje będzie Allegro? I jaka będzie przyszłość pracowników platformy?

Allegro to łakomy kąsek
Utrata Allegro była dużym ciosem dla QXL Ricardo, która jak na razie nie może się pochwalić zyskiem netto. Spółki w dziesięciu krajach, w jakich zainwestowała, przynoszą straty, choć widać, że z każdym kwartałem mniejsze. Całkowita strata QXL Ricardo za pierwszy kwartał 2005 roku wyniosła 103 tys. funtów. Według prognoz analityków giełdowych koniec bieżącego roku może jednak przynieść spółce pierwszy zysk netto.

Polska pierwsza z zyskiem

Allegro to łakomy kąsek

Tom Parkinson

Oficjalnie wiadomo, że obroty największej polskiej platformy aukcyjnej miały w ubiegłym roku wartość 800 mln zł. Tom Parkinson, doradca prawny i sekretarz spółki QXL ricardo powiedział nam, że w okresie od kwietnia do listopada 2004 roku polskie Allegro przyniosło zysk netto w wysokości około 9 mln zł. Danej tej nie można traktować jako oficjalnej. Sprawujący nad QXL Poland kontrolę kurator i zarządca nie ma obowiązku podawać wysokości zysków spółki.

Konferencja była okazją do promowania punktu widzenia QXL ricardo, którego obiektywność podkreślano już przez sam wybór miejsca, w jakim ją zorganizowano, mianowicie Centrum Prasowego PAP. Na spotkaniu zaprezentowano nowy serwis internetowy, gdzie można znaleźć "Całą prawdę o Allegro" czyli historię sporu i sylwetki bohaterów sporu. Niemniej serwis prezentuje również wersję wydarzeń według spółki NIAA. Oczywiście odpowiednio skomentowaną.

Historia sporu

Już w kwietniu było wiadomo, że Florissant, holenderski fundusz inwestycyjny nie zdoła objąć planowanych 75% akcji QXL ricardo. W prezentowanej ofercie obecny był zapis, że w przypadku objęcia na londyńskiej giełdzie pakietu większościowego dojdzie do ugody między nowymi właścicielami akcji spółki QXL ricardo a spółką NIAA, która po podwyższeniu kapitału stała się głównym udziałowcem firmy. Do ugody nie dojdzie, ponieważ pojawił się nowy udziałowiec spółki, izraelskie konsorcjum Izaki Group, które stało się właścicielem 26% udziałów QXL ricardo. Na konferencji padła jasna deklaracja Izaki Group popiera działania obecnego zarządu QXL ricardo, który chce kontynuować wszelkie działania prawne w celu odzyskania pełnej własności i kontroli nad QXL Poland.

Spór według Brytyjczyków

O oszustwie, jakie miało być głównym tematem konferencji dziennikarze nie dowiedzieli się w zasadzie niczego nowego. Jak podkreślali dziś przedstawiciele QXL Ricardo, moment przejęcia 92% udziałów w QXL Poland był sprytnie dobrany, gdyż wiązał się z osiągnięciem przez serwis progu dochodowości, od kiedy nie było już konieczne finansowe wsparcie inwestorów z Wielkiej Brytanii.

Według QXL ricardo operacja była nielegalna, ponieważ wykorzystano w niej tylko jedno z dwóch podpisanych przez Brytyjczyków pełnomocnictw. Nielegalność operacji w pewnym sensie potwierdził już sąd uznając pełnomocnika Przemysława R., winnym popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów oraz naruszenia norm etycznych przy wykonywaniu zawodu. Wyrok jest nieprawomocny.

Przyszłość Allegro

Jeśli QXL ricardo udałoby się odzyskać kontrolę nad Allegro, co wydaje się prawdopodobne, wprowadzanie rewolucyjnych zmian byłoby bezsensowne. Serwis aukcyjny na polskim rynku wciąż jest dominujący i nie wydaje się by w najbliższym czasie mogło mu poważnie zagrozić nawet zaistnienie na nim eBay'a w polskiej domenie. Według koneserów platform aukcyjnych Allegro jest bogatsze w przyjazne użytkownikom opcje i atrakcyjniejsze wizualnie.

Allegro to łakomy kąsek

Jacek Łęski

Rzecznik Allegro nie zdecydował się skomentować dzisiejszej inicjatywy QXL ricardo. Zapytany o przyszłość pracowników Allegro Jacek Łęski, PBl Public Affairs stwierdził Do pracowników Allegro trudno mieć o cokolwiek pretensje. Część z nich była zresztą przyjęta do pracy jeszcze przed oszustwem. Bać powinny się w zasadzie jedynie trzy osoby, czyli Przemysław R., Arjan B., czyli członek zarządu spółki oraz Magdalena Jezierska, prezes zarządu NIAA. I to bać przede wszystkim organów ścigania - podkreślił Jacek Łęski.

Nasz rozmówca nie był w stanie określić, co stanie się z serwisem aukcje24.pl, prowadzonym przez QXL Ricardo. Na pewno postaramy się, żeby ewentualne zmiany były korzystne dla użytkowników - zaznaczył.

24 maja kolejna rozprawa w głównym procesie o stwierdzenie nieważności przejęcia przez NIAA 92% udziałów w QXL Poland.

Zachęcamy do pobrania materiału dźwiękowego z konferencji.