Badania i analiza e-rynku

W 2004 roku liczba internautów wzrosła do ponad 8 mln osób (powyżej 15 roku życia). Dynamika powinna się utrzymać w 2005 roku i może w końcu doczekamy się też szerokopasmowej rewolucji. Chyba, że na drodze stanie podwyżka cen dostępu do sieci - wynik ostatnich ustaleń w kwestii wysokości VAT-u na internet (22% od marca 2005 r). Rośnie liczba internetowych oszustw, powiększa się ilość przesyłanego spamu. Najbardziej jednak elektryzującą sprawą są wciąż oczekiwane badania PBI, które mają ostatecznie ujrzeć światło dzienne na początku 2005 roku

Marcin Pery, Gemius SA

Badania i analiza e-rynku

Marcin Pery

Oczekiwania rozbudzone w roku 2003 spełniły się - rynek online wkroczył w fazę stabilnego rozwoju, o czym w ciągu minionych 12 miesięcy mogliśmy niejednokrotnie się przekonać. Spośród tych najbardziej dobitnych dowodów warto wymienić: systematycznie pogłębianie penetracji internetu w populacji, wzrost przychodów i osiąganie zysków netto przez wiele podmiotów internetowych, czy rosnące zainteresowanie reklamą interaktywną.

Cieszy również powszechniejsze wykorzystywanie wyjątkowych możliwości internetu wśród firm dotychczas podchodzących do tego medium z dużą rezerwą. Mam na myśli m.in. przedsiębiorstwa farmaceutyczne, transportowe oraz - co jest najbardziej znaczące - FMCG, które coraz częściej wykorzystują internet jako kanał komunikacji z klientami, czy dystrybucji produktów.

Kolejną pozytywną tendencją jest konsolidacja 'nowej gospodarki' w Polsce. Rynek online, nie tracąc swej dynamiki, przybiera formę dojrzałą, tworząc instytucje i mechanizmy samoregulujące. Szczególnie cenna pod tym względem jest działalność Stowarzyszenia IAB Polska, które dostarcza eksperckiej wiedzy o rynku i podejmuje akcje na rzecz jego rozwoju, m.in. tworząc standardy reklamy interaktywnej. Bardziej świadomie wykorzystywane są też narzędzia pomagające w efektywnym prowadzeniu działalności online. Fałszywą skromnością byłoby nie wspomnieć w tym kontekście o Gemius SA, którego badania - w szczególności tak potrzebne dojrzałemu rynkowi pomiary oglądalności - docenione zostały w kraju i za granicą.

W 2005 roku spodziewam się wzmocnienia dotychczasowych trendów. Potencjał rozwojowy nadal jest ogromny, szczególnie w zakresie liczby internautów. Wprawdzie słaba infrastruktura oraz 22% VAT na internet mogą stanowić w przyszłym roku istotne bariery wzrostu, jednak szansę na zrównoważenie ich negatywnego wpływu daje powszechniejsze wykorzystanie możliwości związanych z UE (w tym funduszy i programów). Przypuszczam również, że może nastąpić - od dawna prognozowanie - wejście do Polski graczy internetowych o międzynarodowym zasięgu, co bez wątpienia zmieni, obecnie dość stabilny, układ na rynku. Jak zawsze jednak w biznesie - trzeba się przygotować się na różne scenariusze.

Artur Zawadzki, IAB Polska

Badania i analiza e-rynku

Artur Zawadzki

Rok 2004, za jakiś czas bez wahania będzie można zaliczyć do lat kojarzonych z stałym i stabilnym rozwojem Internetu. Zaowocował on m.in. przekroczeniem progu 8 mln internautów w Polsce (w wieku 15+) i nie ma tu znaczenia, który ośrodek badawczy jest źródłem - wszyscy podają zgodnie. Od początku roku widać stały trend w stronę łączy szerokopasmowych kosztem popularnego dostępu "wdzwanianego". W październiku została podpisana umowa o współpracy pomiędzy Gemiusem i PBI, w efekcie czego reklamodawcy otrzymają w styczniu dane, na które tak długo czekali. Z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć można, że wpływy z reklamy przekroczą szacowane na 2004 rok 75 mln złotych. Coraz więcej firm zastanawia się, jak jeszcze można wykorzystać internet, bo to, że warto już wszyscy wiedzą. Fakty te skłaniają do wysunięcia wniosku, że na rok 2005 powinniśmy patrzeć z ogromnym optymizmem i spodziewać się co najmniej takiej samej dynamiki rozwoju. Ostatnie półrocze było bardzo ważne dla Stowarzyszenia IAB Polska. Przeprowadziliśmy wartą ponad 1 mln złotych kampanie reklamową, opublikowaliśmy dwa raporty podsumowujące rynek, członkowie IAB wzięli udział w wielu konferencjach i szkoleniach. W ostatnich miesiącach zapadła decyzja o przekształcenie Stowarzyszenia w Związek Pracodawców branży internetowej, rozpoczęty już proces zakończy się rejestracją Związku w pierwszym kwartale 2005 roku. Zmiana ta spowoduje, że w przyszłym roku działalność IAB Polska będzie skuteczniejsza i znacznie bardziej zauważalna.

Sądzę, że tegoroczny rozwój działających w internecie firm zaowocować może w przyszłym roku pojawieniem się niektórych z nich na Giełdzie Papierów Wartościowych. Dodatkowym argumentem może być obecna koniunktura na rynku kapitałowym oraz -co dla niektórych ważne - pojawieniem się w debiutującym właśnie WIG-media.

Piotr Waglowski, VaGla.pl; Internet Society Poland

Badania i analiza e-rynku

Piotr Waglowski

Sygnalizowany w zeszłym roku problem spamu w 2004 r. przybrał jeszcze bardziej na sile. Pojawiły się również nowe zjawiska, takie jak phishing - czyli próby wydobycia poufnych danych użytkowników z wykorzystaniem tych samych technik, jakimi posługują się reklamujący różne produkty czy usługi spamerzy. W konsekwencji takich działań - wiele osób traciło konkretne pieniądze, np. zgromadzone na kontach bankowych. Jednak nie tylko dane bankowe były przedmiotem zainteresowania phisherów. Pojawiły się próby podszycia się pod serwisy aukcyjne, pod komitety wyborcze kandydatów startujących w wyborach, pod osoby zbierające fundusze na cele społeczne.

Przyjęte w latach ubiegłych regulacje prawne dotyczące spamu nie zdały egzaminu. I mimo, iż w mijającym roku można odnotować szereg procesów sądowych, a nawet wyroków skazujących za spam, phishing i tworzenie wirusów - zjawiska te stanowią istotny problem sieci.

Nabiera na znaczeniu również konflikt pomiędzy podmiotami starającymi się uzyskać prawa wyłączne dotyczące pewnych informacji a ogółem społeczeństwa. Przedstawiciele branży muzycznej i filmowej walczą z użytkownikami sieci P2P; kreuje się takie regulacje jak dyrektywa 2004/48/WE (the enforcement of intellectual property right), trwa również dyskusja wokół patentów na oprogramowanie (zarówno w Europie ze względu na projekt takiej dyrektywy, jak i w USA ze względu na patenty takie jak np. ten, dzięki któremu firma Eolas oraz Uniwersytet Kalifornijski uzyskała orzeczenie przyznające im ponad pół miliarda dolarów z tytułu zaległych opłat licencyjnych od firmy Microsoft). Również problem patentowania algorytmów czy metod biznesowych zniweczył (jak się wydaje) próbę przyjęcia standardu pozwalającego na identyfikacje nadawców komunikatów (Sender ID).

Rok 2004 w znacznym stopniu minął pod znakiem wejścia Polski do struktur Unii Europejskiej. Przyjęto nowe prawo telekomunikacyjne, znowelizowano ustawę o ochronie danych osobowych, ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych, kodeks karny i szereg innych ustaw, które mają znaczenie dla prowadzenia działalności w internecie. Przy okazji dyskusji o VAT okazało się, że polscy parlamentarzyści nie mogą, by przypodobać się wyborcom, dowolnie kreować prawnych regulacji. Mimo przyjęcia pewnych rozwiązań zwalniających usługi dostępu do Internetu z podatku VAT, na koniec roku parlamentarzyści musieli się ugiąć pod argumentami tych, którzy twierdzili, iż takie rozwiązanie jest niezgodne z prawem Unii.