Artur Banach, NetSprint: optymizm jest uzasadniony

Minione półrocze przyniosło sporo optymizmu do branży internetowej. Wiele firm rozpoczęło ekspansywne działania. Cieszy również wzrost wydatków na reklamę internetową - mówi Artur Banach, prezes zarządu firmy NetSprint.

Artur Banach, NetSprint: optymizm jest uzasadniony

Artur Banach

Pomimo pewnych zagrożeń (wejście silnych podmiotów zagranicznych), czy zmian w zasadach naliczania VAT na dostęp do internetu, wejście Polski do Unii Europejskiej stwarza w mojej opinii szansę na zmianę jakościową polskiego e-biznesu. Cieszy, że dla wielu firm wydarzenie to stało się bodźcem do rozpoczęcia działalności poza granicami Polski. My uruchomiliśmy litewską wersję serwisu pod adresem Netsprint.lt. Biorąc po uwagę pierwsze wyniki przedsięwzięcia, możemy zakładać, ze nie będzie to nasz ostatni krok w kierunku ekspansji.

Warto również zauważyć, że reklamodawcy przychylniejszym okiem patrzą na internet jako medium reklamowe. Jeszcze istotniejsze jest to, że zwiększenie kampanii promocyjnych w internecie w coraz większym stopniu uwzględniane jest nie tylko w strategiach dużych firm, ale też małych i średnich przedsiębiorców. Tendencja ta przynosi efekty m.in. w stopniowym zwiększaniu udziału przychodów z linków sponsorowanych w całości rynku reklamy on-line. I choć bardzo daleko nam do 31% udziału tej formy reklamy w budżetach w USA (wg szacunków w Polsce jest to ok. 5%), to wzrost zainteresowania wśród klientów wskazuje, że ta dysproporcja będzie się zmniejszała.

W II kw. br NetSprint zanotował 97% wzrost przychodów reklamowych w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Obserwując jednoczesny wzrost aktywności na tym polu innych wyszukiwarek, można się więc spodziewać wzrostu udziału w rynku do 7-8%.