Wiosna, ach to ty!

Komisja Europejska przedstawiła Wiosenną Prognozę Gospodarczą 2004 dla Unii Europejskiej na lata 2004 – 2005. Największe przyspieszenie wzrostu gospodarczego dokona się w tym okresie w gospodarce Polski.

Według Komisji Europejskiej, wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej wyniesie 2% w roku 2004 i 2,4% w 2005. Dziesięć państw – nowych członków Unii, które rosły w ub. roku w przeciętnym tempie 3,6%, w 2004 i 2005 roku będzie notować ponad 4-proc. wzrosty gospodarcze. Najszybciej będzie się poprawiał wzrost gospodarczy Polski.

Rosnąca dziesiątka

Dostosowanie stóp procentowych do poziomu UE, konieczność poprawy infrastruktury ogólna poprawa sytuacji w UE powinny wywindować wzrost inwestycji w gronie krajów wstępujących do poziomu 7,3% w 2005 roku. Powinna go też wspierać obecność funduszy europejskich, które w latach 2004 – 2006 stanowić będą średnio 3% PKB nowych członków Unii).

Kraje bałtyckie będą odnotowywać wzrost na poziomie powyżej 5% PKB; największe przyspieszenie dokona się jednak w Polsce – z 1,4% w 2002 roku do prawie 5% w 2005.

Deficyty budżetowe w krajach wstępujących obniżą się, wieszczy Komisja. W 2003 roku deficyt wynosił średnio 5,7%, przy czym rekordy bił w Czechach, gdzie wynosił 12,9%. Deficyt powyżej 3% PKB oprócz Czech miała także Polska, Malta, Cypr, Węgry i Słowacja. W Estonii z kolei notowano nadwyżkę budżetową (2,6%), która jednak zniknie do 2005 roku. W 2004 roku, jak przewiduje Komisja, sytuacja pod tym względem poprawi się w większości nowych krajów członkowskich, poza Polską i krajami bałtyckimi. Powodem są m.in. wydatki związane z przystąpieniem do UE.

Zatrudnienie w latach 2004 – 2005 poprawi się w nowych 10 krajach Unii jedynie nieznacznie. Bezrobocie obniży się z 14,3% w 2003 roku do 13,8% w 2005. Inflacja wzrośnie w 2004 roku do 3,8% i wyhamuje do 3,3% w 2005.

Silniejsza "stara" Unia

Strefa euro powinna odnotować w br. roku wzrost gospodarczy na poziomie 1,7%, a w roku przyszłym – na poziomie 2,3%. Inflacja powinna spaść z 2,1% w ub. roku do 1,8% w br. i 1,6% w roku 2005. Pomimo wzrostu gospodarczego bardzo niewyraźnie poprawić się ma sytuacja na rynku pracy. Wzrost zatrudnienia powinien w UE wynieść 0,3% w 2004 i 0,9% w 2005 roku. Bezrobocie w UE i strefie euro powinno utrzymać się na poziomie z 2003 (odpowiednio 8,1% i 8,8%), aż do 2005 roku, kiedy zacznie się obniżać.

Komisja odnotowała też, że w kilku krajach pogarsza się sytuacja finansowa. Deficyt w strefie euro powinien w 2004 roku utrzymać się na poziomie 2,7% notowanym w 2003 roku (http://www.cxo.pl/news/64808.html ). Sześć krajów - Francja, Niemcy, Holandia, Grecja, Portugalia i Włochy – nie wypełni w 2004 założeń paktu stabilizacji i rozwoju odnośnie wielkości deficytu budżetowego w stosunku do PKB. W 2005 roku, jak się zakłada, będą to już tylko 4 kraje (Francja, Włochy, Holandia i Portugalia).

Komisja określiła także kilka punktów, które mogą zniweczyć te zakładane wzrosty. Są to: makroekonomiczne zachwiania równowagi gospodarki USA, wzrost cen ropy, brak zaufania konsumentów i zagrożenie atakami terrorystycznymi.