E-reklama coraz lepiej, ale...

Z raportu opracowanego przez DoubleClick i Nielsen//NetRatings wynika, że rynek reklamy internetowej na dobre otrząsnął się już z ponad dwuletniej zapaści. Zwiększa się ilość użytkowników szerokopasmowych łączy, którzy spędzają w Sieci dwa razy tyle czasu, co "modemowcy". Rośnie sprzedaż reklamy typu "rich media". Jednakże wciąż brak 100% pewności, że wskaźniki wciąż będą piąć się w górę.

E-reklama coraz lepiej, ale...
Firmy DoubleClick oraz Nielsen//NetRatings przedstawiły porównanie amerykańskich wydatków na reklamę w mediach. Ze zgromadzonych danych wynika, że w pierwszym kwartale minionego roku nastąpił wzrost sprzedaży reklamy online o 11,3% w porównaniu z analogicznym okresem 2002 roku. W tym samym czasie wydatki reklamowe w telewizji zwiększyły się jedynie o 3%, a w sieciach telewizji kablowej spadły o 12,1%. Reklama zewnętrzna (ourdoor) zanotowała wzrost o 5,2%. Z kolei z porównania trzeciego kwartału 2003 i 2002 roku wynika, że wzrost reklamy online wyniósł 5,9%, a telewizyjnej - 3,5%. Zdaniem autorów raportu statystyki mogą budzić zadowolenie i pewność, że reklama internetowa odbiła się od dna.

Zarówno DoubleClick jak i Nielsen//NetRatings powstrzymują od nadmiernego optymizmu. ”Warunki ekonomiczne często się zmieniają, gros reklamodawców nie ma jeszcze zaufania do Sieci, trudno więc z całą pewnością wyrokować o utrzymaniu wysokiego wzrostu” - czytamy w opracowaniu.

Lwią część reklam w Internecie stanowią promocje rozwiązań biznesowych. Autorzy raportu szacują, że 48,5% reklam internetowych dotyczy usług bankowych, propozycji biznesowych, ofert inwestycyjnych. Sektor komputerowo-elektroniczny pochłania 14,9% promocji internetowych, turystyczny – 16,4% a medialny – 10%. Reklamy sklepów obejmują jedynie 8,7% ogółu e-reklam.

DoubleClick wskazuje, że w ostatnim roku duże zmiany nastąpiły w popularności poszczególnych formatów reklamy internetowej. Zwiększa się ilość reklam typu rich media. Nielsen//NetRatings podkreśla, że jest to zasługa rozwoju telekomunikacyjnego: coraz więcej użytkowników ma szerokopasmowe łącza, spędza więcej czasu w Sieci, a reklamy tego typu z powodzeniem „ładują” się na stronach przeglądanych przez internautów. Z badań wynika, że pod koniec 2003 roku w Stanach Zjednoczonych 39% internautów korzystało z szybkich łączy internetowych. Tacy użytkownicy spędzają dwa razy tyle czasu w Sieci co osoby korzystające z formy „dial-up” (średnio posiadacz stałego łącza spędza online 20 godzin i 9 minut miesięcznie, przeglądając 1549 stron; „modemowiec” spędza 10 godzin i 54 minuty, serfując po 624 stronach miesięcznie).

DoubleClick szacuje, że reklamy typu rich media stanowią ok. 17.4% wszystkich formatów reklamowych.

Zwiększyła się również popularność płatnych odnośników. Autorzy raportu powołują się na wyniki badania eMarketera mówiące o 123% wzroście wydatków na tą formę promocji w Internecie.

Maleje za to udział pop-upów w ogólnym rynku reklamowym. Związane jest to z coraz większą irytacją użytkowników na tę formę reklamową. Eksperci podkreślają, że pop-upy stają się coraz mniej skuteczne. Prognozują również dalszy spadek zainteresowania tą reklamą w br.

Nie ustaje za to popularność najstarszej formy reklamowej – bannera. Ten format wciąż z chęcią wykorzystywany jest przez reklamodawców. Co ciekawe, z roku na rok zwiększa się wielkość prezentowanych na stronach bannerów.

W podsumowaniu raportu czytamy, że pomimo widocznej poprawy kondycji branży internetowej, jeszcze za wcześnie na bardzo optymistyczne prognozy. Analitycy rynku zalecają przede wszystkim ostrożność i rozwagę.

Dodajmy, że badania dotyczyły wyłącznie amerykańskiego rynku.