Losy WP: propozycja transakcji wiązanej

TP Internet poinformowała wczoraj o tym, że zgodzi się na przejęcie przez mniejszościowych akcjonariuszy odpowiedzialności za Wirtualną Polskę, jednocześnie umorzy akcje TPI w WP, pożyczkę udzieloną spółce oraz wyrazi zgodę na podwyższenie kapitału firmy. Warunek jest jeden: mniejszościowi musieliby zgodzić się na rozwiązanie umowy z 2001 roku.

Przypomnijmy, że na 26 marca wyznaczona jest rozprawa w sądzie w Gdańsku dotycząca upadłości Wirtualnej Polski. Tym samym zostało już niewiele czasu na uratowanie spółki. Wczoraj TP Internet przedstawiła propozycję, która, zdaniem firmy, może doprowadzić do rozstrzygnięcia długotrwałego sporu między akcjonariuszami i ocalić najstarszy polski portal.

TPI zgadza się na to, by mniejszościowi akcjonariusze przejęli odpowiedzialność za spółkę. TPI wycofa się z WP, umarzając wszystkie akcje i pożyczki. Jednocześnie zgodzi się na podwyższenie kapitału do wysokości umorzonych akcji. Mniejszościowi akcjonariusze muszą jednak zgodzić się na rozwiązanie umowy z 2001 roku. Przypomnijmy, że zgodnie z tą umową TPI za zakup akcji od mniejszościowych akcjonariuszy ma zapłacić 58 mln USD.

”Doceniając podjętą przez mniejszościowych akcjonariuszy próbę ratowania Wirtualnej Polski jesteśmy zdecydowani zgodzić się na ich warunki i w konsekwencji proponujemy, aby doprowadzić do rozwiązania umowy z października 2001 r., która jest bezpodstawna w sytuacji wyjścia TPI z WP” – skomentował Piotr Michalski, rzecznik prasowy TP Internet - ”Takie propozycje wysłaliśmy przedstawicielom prawnym mniejszościowych akcjonariuszy. Jeżeli odpowiedzą pozytywnie, to już dzisiaj po otrzymaniu odpowiedzi jesteśmy gotowi podpisywać wymagane dokumenty, które umożliwią mniejszościowym akcjonariuszom zrealizowanie ich propozycji.”

TPI chce również, żeby 10% akcji mniejszościowi akcjonariusze przekazali 200 pracownikom portalu.

Tymczasem wczoraj sąd w Gdańsku wydał postanowienie o ustanowieniu przymusowego zarządu WP. Sąd uznał za prawdopodobne zarzuty mniejszościowych akcjonariuszy, że obecny zarząd działa na ich niekorzyść, ze szkodą dla spółki (taką informację podała wczoraj „Gazeta Wyborcza”).