Drżyjcie spamerzy!

Amerykański senat postanowił rozprawić się z spamem. W środę uchwalił specjalną ustawę, która dopuszcza ukaranie spamera grzywną nawet w wysokości 3 mln USD.

Amerykańskie przepisy antyspamowe zostały jednogłośnie uchwalone – w głosowaniu wzięło udział 97 senatorów i każdy z nich poparł inicjatywę. Zgodnie z nową ustawą za każdy przesłany list zwierający mylący, podchwytliwy tytuł spamer zapłaci 100 USD. Co więcej, w każdej wiadomości musi znaleźć się opcja typu „nie wysyłaj więcej takich informacji na mój adres”. W przeciwnym wypadku autor wiadomości również zapłaci karę.

Amerykańska Komisja ds. Handlu, Nauki i Transportu domaga również wprowadzenia krajowej listy użytkowników, którzy nie chcą w ogóle otrzymywać jakichkolwiek informacji o treściach handlowych. Lista ma działać podobnie do ustanowionej jakiś czas temu grupy telefonów osób zabraniających telemarketerom telefonowania pod ich numery. Komisja jest zdania, że taka lista „Tutaj nie wysyłać e-maili” mogłaby być bardzo skuteczną walką ze spamem. Tym bardziej, że w przypadku złamania zakazu, spamer musiałby zapłacić wysoką grzywnę.

Amerykańska ustawa ma jednak swoich krytyków. Koalicja Przeciwko Przesyłaniu Niezamówionych Wiadomości twierdzi, że przepisy wcale nie mają antyspamowego charakteru. Przede wszystkim dlatego, że użytkownik ma jedynie możliwość wypisania się z listy mailingowej spamera, ale nie może od razu zabronić przesyłania niechcianych wiadomości. Tym samym w mniemaniu Koalicji ustawa jest spamogenna, bo zachęca do przesyłania ofert komercyjnych, wprowadzając jedynie drobną modyfikację w postaci opcji „nie wysyłaj więcej takich informacji na mój adres”.

Ustawa wprowadza jednak bardzo ostre kary dla spamerów. Najwyższa grzywna obejmuje kwotę 3 mln USD. Wszyscy, którzy nie zaznaczą wyraźnie, że przesyłana informacja ma charakter reklamy, mogą spodziewać się wysokiej kary.

W Polsce problem spamu staje się również coraz bardziej powszechny. Nas przed działalnością spamerów chroni ustawa zabraniająca przesyłania niezamówionych informacji handlowych skierowanych do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej. Każdy, kto złamie przepis ustawy, dopuszcza się wykroczenia związanego z nieuczciwą konkurencją.

Polskie przepisy mają jednak sporo luk. Nie uwzględniają wszystkich odmian spamu. Tym samym za wykroczenie uznaje się jedynie przesyłanie wiadomości o treściach komercyjnych. Bombardowanie skrzynek listami z informacją o charakterze politycznym czy nakładaniących do popełnienia przestępstwa wymykają się już polskiemu systemowi prawnemu.

Warto dodać, że w Polsce UOKiK wydał niedawno pierwsze orzeczenie dotyczące spamera. UOKiK uznał, że grudziądzka firma Impuls Plus naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i została zmuszona do zaprzestania prowadzenia procederu. Więcej o sprawie: http://www.internetstandard.com.pl/news/60202.html