Płatne odnośniki są mylące?

Odróżnienie zwykłego odnośnika od sponsorowanego w rezultatach wyszukiwania jest wciąż problematyczne – wynika z ostatnich badań wykonanych przez Comsumer WebWatch, serwis należący do amerykańskiej Izby Konsumenckiej.

Użytkownicy Sieci, którzy korzystają z niej nawet od dziewięciu lat, potrafią mieć problemy z odróżnieniem, który odnośnik jest płatny, a który nie. Dotyczy to rezultatów wyszukiwania w serwisach: Google, Yahoo, MSN i mniejszych. Co więcej trzech spośród pięciu internautów nawet nie wie, że niektóre z odnośników znajdujących się w rezultatach wyszukiwania mogą być płatne. Te dane pochodzą z badania Leslie Marable z WebWatch, opublikowanego w raporcie: “Zwodnicza wyrocznia: reakcja klientów na informację o tym, jak naprawdę funkcjonują wyszukiwarki internetowe.”

Potwierdzeniem wysuniętych przez Marable wniosków są badania przeprowadzone przez Context-Based Research Group, w których przetestowano użytkowników z kilku miast amerykańskich. Okazało się, że żaden z 17 badanych nie wiedział, że niektóre z wyników wyszukiwania mogą być sponsorowane. Informacja o tym, że istnieją płatne odnośniki, została przyjęta przez badanych ze zdumieniem.

„Jeżeli nawet przy sponsorowanych odnośnikach znajduje się informacja o ich charakterze, to jest ona zbyt mała lub zbyt myląca, by użytkownicy mogli szybko zorientować się, z czym mają do czynienia” – zaznaczyła Leslie Marable.

Zdaniem Danny’ego Sullivana, autora serwisu internetowego SearchEngineWatch.com płatne odnośniki mają jednak swoje zalety, bo pomagają użytkownikom znaleźć dokładnie to, czego szukają.