Dajcie nam głowę pirata!

Amerykański sąd dał wczoraj firmie Verizon Communications dwa tygodnie na ujawnienie tożsamości jednego z jej klientów, który nielegalnie kopiował i udostępniał w Internecie pliki MP3. Podania personaliów "pirata" domaga się RIAA, organizacja, która go "namierzyła" i chce podać do sądu.

Sąd już drugi raz nakazał Verizon (firma zajmuje się m.in. dostarczaniem usług internetowych) ujawnienie tożsamości owego internauty - poprzednia decyzja została jednak zawieszona. Teraz firma znów dostała tylko 14 dni na wykonanie polecenia sądu - chyba, że inaczej zdecyduje sąd apelacyjny (do którego Verizon zamierza się oczywiście odwołać).

Dzisiejsza decyzja sądu jasno pokazuje osobom nielegalnie kopiującym pliki, że nie będą wiecznie pozostawali bezkarni, chowając się za plecami dostawców usług internetowych" skomentował decyzję sądu Cary Sherman, szef RIAA.

Przedstawiciele Verizon są oczywiście innego zdania: Ta decyzja zdecydowanie odpowiada dużym korporacjom [RIAA zrzesza największe światowe koncerny muzyczne - przyp. red.]. Konsekwencją dzisiejszego postanowienia sądu jest umożliwienie najróżniejszym internetowym przestępcom poznania tożsamości dowolnego internauty. Nie zamierzamy jednak rezygnować - cały czas będziemy używali wszelkich zgodnych z prawem środków, by chronić prywatność naszych klientów." napisał w oświadczeniu wiceprezes Verizon Communicatons, John Thorne.