Jeszcze mniej e-sklepów

W polskim Internecie mamy coraz mniej sklepów internetowych, jednak w zdecydowanej większości deklarują one przynoszenie zysku. Kanał internetowy to najczęściej uzupełnienie działalności fizycznego sklepu. Wartych zastanowienia jest wiele ustaleń raportu I-Metrii, m.in. takie, że na przestrzeni 6 miesięcy spadła liczba e-placówek dających możliwość zapłaty kartą kredytową.

Według kolejnego półrocznego raportu "eHandel B2C w Polsce" I-Metrii, w naszym kraju działało na koniec 2002 roku już tylko 660 sklepów internetowych - tylko, bo w połowie 2001 roku było ich 850. Od tego czasu ich liczba systematycznie spada, przy czym w drugim półroczu 2002 roku spadek był największy (padło 90 e-sklepów).

I-Metria przebadała 200 witryn handlowych i zdecydowana większość ich przedstawicieli - 87% - twierdzi, że ich interes internetowy przynosi zysk. 94% sklepów twierdzi, że ma stałych klientów. I właśnie oni maja być źródłem wzrostu ich obrotów. Obecnie już 72% e-sklepów premiuje swoich stałych klientów. 83% z nich robi to za pomocą upustów cenowych, 35,5% - dołącza upominki do zamówienia, 20% - oferuje darmową dostawę, 14,5% - specjalne promocje. Warto zauważyć, że w badaniu przeprowadzonym pół roku wcześniej, stałych klientów miało 82% e-sklepów, a wynagradzało im to - tylko 57%.

Zobacz również:

  • 10 błędów, które mogą zablokować innowacje IT
  • Asseco Poland podsumowało wyniki uzyskane w I kwartale tego roku

Dla ok. 20% Internet to jedyny kanał sprzedaży. Dla reszty jednak - to tylko jeden z kanałów sprzedaży. Najczęściej też ceny internetowe nie odbiegają od tych z oddziałów "fizycznych". 58% daje takie same ceny, a 6,6% - nawet wyższe. 26% sprzedaje po cenach niższych niż swoich oddziałach tradycyjnych. 70% e-sklepów obsługuje zarówno klientów indywidualnych jak i instytucjonalnych, reszta - tylko indywidualnych. W porównaniu z wynikami analogicznego badania przeprowadzonego w połowie 2002 roku - o 5 punktów procentowych wzrósł odsetek wielokanałowych sklepów. Zmalał ponadto o 7 punktów proc. odsetek tych dających w Sieci lepszą cenę.

Ciekawe spostrzeżenia daje porównanie wyników badania oferowanych w e-sklepach. Obecnie najważniejszymi sposobami płatności są zaliczenia pocztowe (67%), 58% e-sklepów umożliwia zapłatę za towar kurierowi przy odbiorze, 52% - przelew z banku elektronicznego, kartą kredytową - 23,2%; z OnetPortfela (CitiConnect) niemal 2% (czyli ok. 12 witryn), z innych sposobów i usług - niespełna 1%. Pół roku wcześniej zapłatę kartą umożliwiało 29% e-sklepów, a wirtualną portmonetką - 6,5%. Wyraźny spadek liczby e-sklepów obsługujących karty kredytowe jest uderzający i bardzo zastanawiający. Wygląda bowiem na to, że ta forma regulowania zapłaty straciła na rzecz przelewu z e-banku - 6 miesięcy wcześniej tę formę płatności umożliwiało 42,5% e-sklepów.

Sklepy jako swoją główną gałąź asortymentową ofertę wskazywały książki i wydawnictwa (22%), następnie - sprzęt komputerowy (14%), oprogramowanie (niemal 10%), multimedia, gry komputerowe, elektronikę i artykuły biurowe - po 7,1%. Podobnie było przed półroczem, wg. danych I-Metrii, wyraźnie zmniejszył się tylko handel elektroniką użytkową (z 12% w połowie 2002 roku do 7% na koniec ub. roku). Polskie sklepy najczęściej korzystają (46,4%) własnego oprogramowania, tylko 15% zakupiło gotowe oprogramowanie. Skrojone na zamówienie systemy e-commerce posiada 30% witryn handlowych. 57% oferuje darmowa dostawę przy zamówieniu powyżej pewnej kwoty, ale jedna czwarta nigdy nie zapewnia darmowej dostawy. Najczęstszym pośrednikiem jest Poczta Polska (72%). Własnych dostawców posiada 14,3% sklepów.

Swoje perspektywy na najbliższe pół roku niemal połowa (48%) e-sklepów w szkolnej skali 1-5 ocenia na "trójkę". Ale aż 40% - na "dobrze" lub "bardzo dobrze". Sklepy promują się zamieszczając reklamy na zaprzyjaźnionych stronach (45,5%). Najczęściej wskazywaną barierą w e-handlu jest drogi dostęp do Internetu - 47%, ponadto dalsze 24% - małe upowszechnienie Internetu. Zdaniem ankietowanych ważą ponadto obawy internautów co do bezpieczeństwa transakcji (37,5%), w ok. 30% przypadków - brak dostatecznej wiedzy. W porównaniu z poprzednią ankietą wyraźnie wzrosła zatem liczba wskazujących koszt usługi dostępowej jako najważniejszą barierę (w poł. 2002 roku - 30,5%) oraz "małą penetrację Internetu" (odpowiednio - 10,5%). Jest też jednak grupa 4,5-proc. e-sklepów, które uważają, że obecnie dla rozwoju e-handlu w Polsce nie ma już żadnych barier. Ile jest tak zadowolonych ze swojego biznesu e-sklepów - łatwo sobie więc można przeliczyć.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200