E-reklama podsumowana

Wydatki na reklamę on-line w Polsce mogą wzrosnąć w tym roku nawet do 38 mln złotych - ocenia Adam Dyba z IDMNet. Wydatki w roku ubiegłym sięgnęły jego zdaniem 33 mln zł, tj. przekroczyły prognozy sprzed roku ogłoszone wówczas przez szefa konkurencyjnego AdNet-u.

Podczas trwającej w Warszawie V edycji konferencji "Impactor", podsumowującej miniony rok w przemyśle reklamowym, oceniono zagadnienia związane z reklamą internetową.

"Reklama internetowa w 2002 roku" - tak zatytułowane było wystąpienie Adama Dyby. Przedstawiciel International Advertising Bureau Polska (na co dzień pracownik domu mediowego IDMnet) omówił najważniejsze kwestie związane z rynkiem reklam on-line w Polsce: scharakteryzował m.in. zmiany w polskiej społeczności internatów, omówił kwestię wydatków na e-reklamę, ewolucję form reklamy i jej wyceny.

Adam Dyba podkreślał, że liczba użytkowników Internetu w naszym kraju dynamicznie rośnie - w chwili obecnej sięga około 5,2 mln - a jednocześnie populacja jest coraz "starsza" (co obala mit o tym, że Internet jest "zabawką dla młodzieży") i przeciętny użytkownik poświęca na korzystanie z Internetu coraz więcej czasu, odwiedzając większą liczbę serwisów.

Stale rosną też wydatki na reklamę online. W minionym roku reklamodawcy - według szacunków Adama Dyby - wydali na nią 33 mln złotych, podczas gdy w latach poprzednich były to 24 mln w roku 2001 i 16 mln w roku 2000 (IS opisał niemal dokładnie przed rokiem ówczesne szacunki co do wielkości rynku e-reklamy, największych graczy i prognoz na rok 2002 http://www.internetstandard.com.pl/news/news.asp?id=22839 ; warto zauważyć że aktualna ocena wielkości rynku w ub. roku przekracza ostrożne przewidywania wielkości rynku liczonego bez rabatów). Szacunki na rok bieżący mówią o 38 mln, które reklamodawcy mają pozostawić w serwisach internetowych. Zdaniem Dyby wzrost wydatków na reklamę on-line jest wynikiem wzrostu zaufania do firm internetowych.

Nadal jednak Internet w kwestii udziału w rynku reklam pozostaje daleko w tyle za tradycyjnymi mediami. Podczas gdy w październiku 2002 ponad 64% rynku objęła telewizja, 12% magazyny ilustrowane, 10% gazety, 7% radio, a 4% reklama zewnętrzna - dla Internetu pozostało zaledwie 0,81%. Pozwolimy sobie znowu przypomnieć, że Internet Standard pisał nie tak znowu dawno, o badaniu DoubleClicka, które miało ustalić, dlaczego reklamodawcy nie wybierają Internetu (http://www.internetstandard.com.pl/news/news.asp?id=44995 ), i w przypadku których grup jest medium szczególnie skutecznym - bardziej niż tygodniki czy TV.

Dość znacząco zmienił się także udział poszczególnych graczy w podziale rynku reklam online. Liderem nadal pozostaje portal Onet.pl, który w roku 2002 kumulował 35% przychodów całego rynku e-reklamy w Polsce. Dla porównania w roku 2001 jego udział wynosił 29%. Drugie miejsce z 18% udziałem zarówno w roku 2001 jak i 2002 utrzymała Wirtualna Polska. Witryny będące w sieci Ad.net kumulowały w 2002 roku 14% wydatków w porwaniu z 10% w roku 2001 (awans z miejsca piątego na trzecie). Należy jednak pamiętać, że w przypadku Ad.netu nie mówimy o przychodach, a o obrotach jakie wygenerowały należące do sieci witryny. Kolejne miejsce należy do portalu Gazeta.pl, której 12% udział w rynku nie zmienił się. Z trzeciego na piąte miejsce spadła Interia (8% w roku 2002 i 12% rok wcześniej). Witryny należące do sieci IDMnet znacząco, bo aż o 4 punkty procentowe (z 1% do 5%) zwiększyły swój udział w rynku. W ubiegłorocznym zestawieniu pojawił się AdMaster Network z 1,5% udziałem. Taki sam udział zanotowała Hoga.pl – spadek z 3%. Wydawnictwo IDG także musiało oddać innym graczom część rynku (2% w roku 2001 i 1% w 2002 r.). Zmniejszył się też udział witryny dziennika Rzeczpospolita. W roku 2001 miała ona 2%, udział, zaś w roku 2002 musiała się podzielić 3% udziałem z kilkoma innymi witrynami, m.in. z Chipem i serwisami należącymi do wydawnictwa Axel Springer. W zestawieniu za rok 2002 nie znalazł się serwis Bankier.pl, który w 2001 roku kumulował 5% wydatków. Pojawił się w nim natomiast serwis o2.pl z 1% udziałem w rynku. Pamiętajmy jednak, że są to dane szacunkowe, które powstały na podstawie deklaracji wydawców.

Ewoluują też formy reklam online i ich hierarchia. Nadal najpopularniejsze pozostają banery reklamowe, choć ich udział wśród wszystkich form reklamy spadł z 62% w roku 2001 do 47% w 2002. Z 12% do 15% wzrosło znaczenie mailingów, które są na drugim miejscu. Dalej plasują się: toplayer (9% i brak danych za rok 2001), sponsoring (po (9% w latach 2001 i 2002). Na kolejnym miejscu znalazły się krytykowane przez wielu pop-upy, których udział spadł niemal o połowę, z 13 do 7%. O jeden punkt procentowy, z 1 do 2% wzrósł udział interstitiali.

Zmieniają się także modele wyceny reklam. O niemal dziesięć punktów procentowych (z 94do 84,5 %) spadło znaczenie czynnika CPM - cost per mille, który nadal jednak wiedzie prym wśród innych czynników. CPC - cost per click, choć i tak ma niewielkie znaczenie, to spadło ono jeszcze, z 1 do 0,8%. Zwiększyło się tymczasem o połowę znaczenie CPA - cost per action (odpowiednio 1 i 1,5%) i ponad dwukrotnie znaczenie FF - flat fee - opłata zryczałtowana, czyli sprzedaż na czas z 4 do 9,5%.

Najlepszymi branżami dla rynku reklamy on-line są telekomunikacja (25% udział w rynku), usługi finansowe (24%) i motoryzacja (13%). Znaczący udział mają także rozrywka (12%) FMCG (10%) i branża IT (8%).