Komputery głosów nie policzyły

System obsługi wyborów samorządowych nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Mimo wysiłków ponad tysiąca ludzi i niemałych kosztów, pilotażowy system w krytycznym momencie odmówił posłuszeństwa.

Pracownicy większości obwodowych komisji wyborczych nie mogli przekazać danych do działającej w KBW centralnej bazy danych, co z kolei uniemożliwiało ich pobranie w celu weryfikacji przez regionalne przedstawicielstwa KBW. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że przyczyną problemów były działające na serwerach w KBW komponenty odpowiedzialne za wymianę danych pomiędzy: aplikacjami działającymi w obwodowych komisjach wyborczych (autorstwa Prokom Software) oraz centralną bazą danych i aplikacjami klienckimi działającymi w terenowych komisjach wyborczych (autorstwa łódzkiej firmy Pixel).

Słaba wydajność była zaskoczeniem dla wszystkich. W poprzedzający wybory piątek, ostateczna wersja komponentów została dodatkowo przetestowana przez specjalistów z firmy InfoViDE, odpowiedzialnej w projekcie za kontrolę jakości. Niestety, końcowe testy nie zostały przeprowadzone w środowisku produkcyjnym pod pełnym przewidywanym obciążeniem. Dlatego, choć bezpośrednią przyczyną problemów była technologia, w projektach tej klasy problemy technologiczne można śmiało uznać za niedoróbki organizacyjne.