Będą gadać więcej

Miesięczna liczba minut, którą amerykańscy użytkownicy telefonów komórkowych spędzą prowadząc rozmowy ze swoich aparatów mobilnych podwoi się do 2006 roku - wynika z badania przeprowadzonego przez Yankee Group. Na inwestycje w usługi i infrastrukturę wydanych zostanie wówczas blisko 10 mld USD.

Jeszcze w 1994 roku przeciętny posiadacz komórki rozmawiał w miesiącu 109 minut. W roku ubiegłym było to średnio 356 minut. Yankee Group przewiduje, że w 2006 roku przeciętny użytkownik komórki będzie rozmawiał przez swój aparat 641 minut miesięcznie. Wzrost ten będzie spowodowany przede wszystkim rzadszym wykorzystaniem telefonów stacjonarnych. Obecnie jedynie 3% amerykańskich konsumentów wykorzystuje komórkę jako swój jedyny telefon, ale komórki odebrały telefonii stacjonarnej ok. 26% czasu rozmów. 45% konsumentów dokonało przynajmniej częściowego zastąpienia czasu rozmów prowadzonych "po kablach" na rozmowy przez komórkę.

Raport potwierdza sytuację, o której donoszą stacjonarne telekomy: spada liczba przyłączanych stacjonarnych linii telefonicznych, klienci wolą zamiast drugiej lub trzeciej linii stacjonarnej mieć w domu telefon komórkowy i to pomimo faktu, że rozmowy lokalne w USA są bezpłatne.

Według autorów raportu liczba abonentów usług telefonii komórkowej wzrośnie w 2006 roku do blisko 200 mln. Penetracja rynku sięgnie wówczas 70%, obecnie wynosi w USA 50%. Prawdopodobnie jednak nie obejdzie się bez silnej konsolidacji rynku, która pozostawi najwyżej dwóch silnych graczy. To pozwolić ma na szybsze uzyskanie zwrotu z poniesionych niebagatelnych inwestycji. Autorzy raportu przewidują, że jako jeden z pierwszych działania konsolidacyjne podejmie należący do Deutsche Telekom szósty operator mobilny w USA - VoiceStream Wireless. Yankee Group prognozuje, że inwestycje w tworzenie usług i infrastruktury wzrosną do 9,6 mld USD 2006 roku (w 2001 roku było to 6,4 mld USD).