Xiaomi Tech wchodzi na rynek w Hong Kongu

Chiński producent smartfonów opartych na zmodyfikowanym Androidzie zapowiedział ekspansję na swoim oficjalnym koncie na Twitterze. Xiaomi Tech, ze względu na swoje produkty i oddanie fanów, uważany jest za chiński Apple.

Xiaomi Tech zostało stworzone trzy lata temu i już zdążyło sobie wyrobić markę, która posiada oddanych użytkowników. Firma cały czas się rozwija i szuka nowych kanałów dotarcia do klienta. Niedawno ogłoszono, że smartfony będą sprzedawane bezpośrednio poprzez popularny w kraju środka serwis mikroblogowy Sina Weibo. Platforma ma ponad 400 milionów użytkowników (dla porównania: Twitter, teoretycznie najpopularniejszy tego typu portal na świecie, ostatnio ogłosił, że ma już 200 milionów użytkowników).

Akcja sprzedawania przez ten serwis została uznana za udaną. Od ogłoszenia dzisiaj o północy (czasu lokalnego) możliwości kupienia najnowszego telefonu Xiaomi Mi2 sprzedano 50 tysięcy sztuk w ciągu pięciu sekund, a zarezerwowano kolejne 1,3 miliona.

Najnowszy model, wprowadzony w październiku, sprzedał się w ponad 300 tysiącach egzemplarzy. Telefon ma specyfikację podobną do iPhone 5, ale kosztuje tylko 370 dolarów, znacznie mniej niż sprzęt konkurencji.

Problemem firmy, oprócz ścigania się z popularnymi na zachodzie markami, jest też silna konkurencja na rynku chińskim. Gracze tacy jak ZTE czy Huawei celujący w tanie smartfony potrafią osiągnąć sprzedaż wielkości 30 lub 60 milionów sztuk.

Jednak celem firmy nie jest sprzedawanie największej ilości smartfonów, lecz dostarczenie produktu na tyle taniego, by odrobinę bogatszy od przeciętnej użytkownik mógł sobie na niego pozwolić, i na tyle dopracowanego, by marka miała swoją wartość. Obecnie marka Xiaomi Tech jest wyceniana na 4 miliardy dolarów.

Założyciel firmy Lei Jun jest często porównywany do Steve'a Jobsa ze względu na śmiałą politykę firmy oraz, ostatnio, podobny styl ubierania się (czarny golf i dżinsy). Fani firmy w Chinach są równie oddani co zachodni wielbiciele Apple. Xiaomi korzysta z ich wsparcia - pośród użytkowników regularnie przeprowadzane są rozmowy i badania, podczas których właściciele mogą podpowiedzieć firmie w jaki sposób może ulepszyć swoje produkty.

Jednak sam prezes zaprzecza, by istniały głębsze podobieństwa między jego firmą a Apple. "Choć to miłe, to nieuzasadnione. Xiaomi swoją siłę czerpie z obecności w internecie, Apple jest silnie obecne poza siecią. To zupełnie inna strategia i inny rodzaj działalności" - mówi.

W rozmowie z agencją Reutera Lei Jun mówił, że to właśnie dzięki sile społeczności klientów może cały czas usprawniać produkty, nawet w sposób zupełnie niespodziewany. Warto tu zaznaczyć, że Chiny, mimo ciągłego wzrostu, są ciągle niewyedukowanym rynkiem. Z tego względu wiele osób skarżyło się, że nie mogli uruchomić telefonu, bo nigdzie nie było napisane, że karta sim musi kliknąć podczas wkładania do aparatu - co jest sygnałem, ze została unieruchomiona w zapadce.

Również na podstawie wskazań klientów ulepszany jest oparty na androidzie system MIUI z którego korzystają telefony od Xiaomi. MIUI jest do zainstalowania także na telefonach innej firny i posiada użytkowników w krajach na zachodzie.

Oprócz czerpania wiedzy od klientów, firma ma także silne własne zaplecze technologiczne. Wielu pracowników stanowią dawni zatrudnieni w Microsofcie, Google, czy Motoroli.