Groupon już na giełdzie. Polskie serwisy się cieszą.

W piątek (4 listopada br.) na amerykańskiej giełdzie zadebiutował największy serwis zakupów grupowych. Akcje drożały nawet o 50 proc., do 30 USD. Udany debiut cieszy właścicieli polskich serwisów grupowych. Ich zdaniem to dobry znak dla rynku.

Groupon zakończył sprzedaż swoich papierów przed debiutem na amerykańskiej giełdzie osiągając cenę 20 USD za akcję, podczas gdy pierwotna wycena wahała się w granicach 16-18 USD. W rezultacie z emisji spółka pozyskała prawie 700 mln USD i mówi się, że to największa pierwotna oferta publiczna firmy internetowej od czasu giełdowego debiutu Google w 2004 roku. Na podstawie ceny akcji z oferty pierwotnej rynkowa wartość Goupona osiągnęła prawie 13 mld USD.

W dniu debiutu właściciele polskich serwisów zakupów grupowych mówili, że dobry wyniki pierwszej oferty publicznej Groupona będzie sygnałem, że inwestorzy wierzą w efektywność i przyszłość modelu grupowego. "Dobry wynik IPO będzie potwierdzeniem efektywności modelu zakupów grupowych. To biznes, który w 3 lata całkowicie zrewolucjonizował myślenie o sprzedaży internetowej na świecie, sprawiając, że miliony użytkowników stale śledzą oferty i dokonują realnych zakupów w sieci. Groupon, mimo, że cały czas przynosi straty, pokazuje zdolność generowania dużych przychodów, co oznacza, że jest popyt na tego rodzaju usługi. Zatem jest rynek, jest klient, tylko należy tak modyfikować model działania, żeby wypracować zysk" - mówił Tomasz Dalach, współzałożyciel i prezes zarządu Gruper.pl