Grupa o2: nie chcemy gorszyć

Grupa o2 łagodzi stronę główną swojego portalu. Liczbę zdjęć z rozbieranymi paniami zmniejszono o ok. 59 proc. Ale rezygnacja z ostrego charakteru jest tylko pozorna.

AKTUALIZACJA: dodano wypowiedź branży.

Nowa architektura portalu jest wynikiem trzymiesięcznego procesu badań prowadzonych wśród klientów biznesowych Grupy o2 i użytkowników portalu.

Badania marketingowe prowadzone były z pomocą firmy EEI. Wynikło z nich, że portal ma szansę na zwiększenie swojego audytorium, jeżeli tylko odejdzie nieco od wizerunku pierwszego tabloida polskiej sieci. Badania pokazały też, że na taką zmianę nie obrażą się także dotychczasowi użytkownicy, lubiący mocne treści.

W efekcie zmiany dotknęły nie tylko warstwy graficznej portalu, ale również w dużym stopniu układ treści. Ze strony zniknęła więc część zdjęć, które epatowały golizną - przeciwko którym protestowali niektórzy użytkownicy.

- Nie chcemy gorszyć użytkowników. Procentowy udział treści, które można by uznać za kontrowersyjne zmniejszy się na portalu o ok. 59 proc. - mówi Marcin Kalkhoff, Dyrektor Komunikacji Marketingowej.

Grupa o2: nie chcemy gorszyć

Pozostały za to charakterystyczne publikacje i ostre tytuły.

- Strona odnosi się do tych samych serwisów co do tej pory, ale w sposób bardziej stonowany - mówi Marcin Kalkhoff.

Trzeba jednak zapytać: czy nie stracicie swojego ostrego charakteru? Nie będziecie mieli się czym odróżnić na tle innych portali - Jest wręcz przeciwnie. To pozostałe portale poszły w naszym kierunku jeżeli chodzi o dobór prezentowanych treści. Nie wykluczam, że gdzieś w połowie drogi możemy się spotkać. Póki co wciąż odcinamy się od reszty - mówi Marcin Kalkhoff.

Na znaczeniu zyskała kolumna newsowa zawierająca linki do artykułów z dziedziny finansów, polityki, biznesu i motoryzacji. Została ona poszerzona i przeniesiona na prawą stronę serwisu.

Środkowa część strony jest nadal poświęcona tematom rozrywkowym (kluczowe serwisy pozostały na dotychczasowych miejscach), ale została poddana najdalej idącemu redesignowi graficznemu - celem w tym przypadku było ograniczenie krzykliwości treści, bez rezygnowania z rozrywkowości jako wyróżnika portalu wśród konkurencji.

Nowa odsłona portalu o2.pl jest elementem zmian wizerunkowych prowadzonych dla całej Grupy o2 i jej serwisów.

Branża komentuje:

Jacek Tkaczuk, Group SEO Manager w agencji Bluerank:

Celem strony głównej o2.pl z punktu widzenia SEO jest efektywne rozdzielenie popularności i mocy domeny na podstrony serwisu. Ten cel jest jak widać spełniony. Na www.o2.pl mamy w większości przyjazne dla wyszukiwarek linki do poszczególnych serwisów o2, zarówno do ich stron głównych, jak i podstron, co pozytywnie wpływa na szybkość odnajdywania nowych treści przez roboty wyszukiwarek i wzmocnienie wartości stron docelowych.

Zastanawiające jest tylko to, czemu w niektórych miejscach tam, gdzie powinny się znaleźć linki do podstron (na przykład przy tytule newsa "Czemu tak wolno powstają autostrady") pojawiają się linki do stron głównych serwisów (w tym przykładzie "ekspert.pl"). Powoduje to że treść linku jest niezgodna z miejscem docelowym, co zmniejsza skuteczność ich pozycjonowania. Tym bardziej, że linki do stron głównych serwisów o2.pl są już zamieszczone w stopce.

Ponadto, jeżeli już uporamy się z tymi linkami, to przydałoby się też popracować nad treścią linków ze stopki, tak, aby zawierały frazy istotne dla danych serwisów. Na przykład zamiast "Autokrata.pl wszystko

o autach, testownia, tuning, Hi-tech" lepszym opisem linku byłby "Autokrata.pl samochody, testy, tuning, car audio", który zawiera dużo bardziej popularne słowa kluczowe.

Paweł Haltof, YUUX research director(Grupa Omnigence)

W O2 widać powolną ewolucję, daleko jednak portalowi do światowych standardów. Podział kategorii w prawej kolumnie za pomocą niebieskich belek staje się standardem portali.

W projekcie jednoznacznie przyjęto rozwiązanie: w lewej kolumnie ciężar informacji jest skupiony na lewo, a w prawej - na prawo. Takie odbicie lustrzane tworzy przestrzeń podziałów. Strona jest projektowana równomiernie aż do samego dołu. Powtarzający się schemat bloków tworzy dość dużą monotonię strony. Czy to znaczy, że użytkownicy O2 lubią przeciętność? Chyba nie, jeśli będą wracać na portal wielokrotnie. Mocną stroną projektu jest stopka - czytelnie i przejrzyście.

Brakuje mi jednak czytelności na obrazach, które są ważną formą komunikacji wizualnej. Czy opisy obrazków nie mogłyby się pojawiać po najechaniu na nie myszką?

Nowy projekt O2, jak większość polskich stron, całkowicie nie dba o nowoczesną interakcję. Prócz wygodnego poukładania wielu linków i obrazków, strona nie jest dynamiczna. Zagraniczne strony w znacznie większej mierze wykorzystują dynamikę interakcji, gdziekolwiek nie najadę coś się rozwija, zmienia, działa, wciąga i angażuje. Strona musi żyć, zajawiać ciekawsze treści, przewijać i powiększać. Tutaj takiego doświadczenia nie znajdziemy, wszystko buduje wyłącznie statyczna treść, a szkoda. Nowoczesne portale muszą przesunąć się w stronę interakcji z użytkownikiem.

Nagłówek coraz wyraźniej jest odcinany od reszty strony w kierunku praktycznie niezależnego elementu. Nadal jednak komunikacja jest oparta o statyczny stan liczby ofert, a przecież dla powracającego użytkownika najważniejsze są zmiany.

Podsumowując: widać lekkie zmiany, jednak wielką słabością jest bierność i statyka strony. Komunikacja wizualna mogłaby kłaść nacisk na obrazy, które w obecnej wersji są słabo wykorzystane. Nie widać co oglądam, a moją uwagę przykuwają jedynie roznegliżowane zdjęcia. Życzyłbym sobie, żeby mimo wszystko zbudować znacznie bardziej dynamiczny portal, gdyż w tej chwili jest to jedynie lekki lifting układu.

Robert Rojczyk, managing director agencji adKing:

O2.pl jako popularny i znany serwis wśród polskich internautów od dłuższego czasu wymagał redesignu, na który czekaliśmy z ciekawością i utęsknieniem.

Projektanci nie zaskoczyli nas niestety niczym nowym i innowacyjnym. Prawdę mówiąc zmiany są niemalże niezauważalne, wręcz kosmetyczne. Wciąż na serwisie panuje kolokwialnie mówiąc "bałagan". Wynika to z niedopracowanej architektury informacji, braku nowoczesnego layoutu oraz przemyślanych funkcjonalności. Ta sama kwestia dotyczy rozplanowania powierzchni reklamowej.

Serwis jest nieczytelny dla użytkownika. Mocno da się zauważyć brak spójności w typografii oraz w wielkości wykorzystanych zdjęć. Szata graficzna nie posiada unikalnych i oryginalnych elementów odróżniających portal o2 od innych. Zupełnie zmarginalizowana została też część społecznościowe, w kierunku której rozwija się większość serwisów tego typu. Portal o2 posiadający tak dużą liczbę użytkowników, chociażby dzięki komunikatorowi tlen, powinien wieźć prym wśród swoich konkurentów na tym polu.

Trzymamy mocno kciuki, aby kolejna odsłona serwisu była przemyślanym, spójnym i nowoczesnym projektem na miarę tak dużego gracza jak o2.

Aktualizacja: 15 października 2010 12:08

Dodano głos branży.