Treść treści nierówna

Nawet jeżeli internauci będą skłonni płacić za dostęp do treści on-line, to na pewno nie za wszystkie. Na płatnym modelu nie skorzystają raczej blogi.

Odkąd zyski z reklamy online przestały być satysfakcjonujące, właściciele serwisów internetowych zaczęli poszukiwać nowego modelu biznesowego by utrzymać swoje firmy.

Wydaje się, ze kierunek pokazał Rupert Murdoch, ogłaszając, że jego spółka wprowadzi opłaty za dostęp do swoich treści w internecie.

Nie każdy jednak będzie mógł zarobić tyle samo w modelu płatnym. Ważnym czynnikiem (obok oczywiście jakości) jest bowiem rodzaj oferowanych treści oraz szerokość geograficzna, w jakiej działamy.

Europa zmęczona reklamą

Nielsen przeprowadził globalny sondaż, w którym udział wzięło 27 tys. konsumentów z 54 krajów. Badanie miało na celu ukazać jaki jest stosunek konsumentów do płacenia za treści w internecie oraz za jakie rodzaje kontentu są oni bardziej skłonni płacić, a za jakie mniej.

Według mnie najważniejszym wnioskiem z badania jest to, że jednak spora część internautów skłonna jest płacić za treści (patrz tabelka poniżej). Bardzo interesujące jest także to, że na niektórych rynkach duża część internautów jest także skłonna zgodzić się na większą liczbę reklam na stronie internetowej. Prawie 47 proc. respondentów z całego świata zgodziłoby się na to, by reklamy utrzymywały serwis w zamian za darmowe treści.

Ta proporcja różni się w zależności od rynku. Podczas gdy 57 proc. ankietowanych z Bliskiego Wschodu, Afryki i Pakistanu jest otwarta na częstszy kontakt z reklamą, w Ameryce Północnej liczba chętnych wynosi już tylko 40 proc. a wśród Europejczyków osoby przychylne zwiększeniu liczby reklam stanowią 39 proc.

Procent konsumentów na świecie, którzy zapłaciliby lub rozważaliby płacić za różnego rodzaju treści online - jesień 2009

Treść:

Muzyka 57%

Filmy pełnometrażowe 57%

Gry 51%

Profesjonalnie wyprodukowane wideo (łącznie z bieżącymi programami telewizyjnymi) 50%

Czasopisma 49%

Gazety 42%

Jedynie internetowe źródła wiadomości 36%

Radio (muzyka) 32%

Podcasty 28%

Społeczności 28%

Radio (wiadomości) 26%

Amatorskie wideo 24%

Blogi 20%

Źródło: The Nielsen Company. n=27,548

Muzyka ważniejsza niż blog

Jak się okazało, konsumenci wykazują większą skłonność do płacenia za muzykę, filmy, gry i profesjonalnie przygotowane wideo niż podcasty, blogi czy nagrania wideo stworzone przez innych internautów. Przebadani byli aż trzykrotnie bardzie skłonni płacić za muzykę w sieci niż za dostęp do blogów. - "Nie ma i jeszcze długo nie będzie czegoś takiego jak pobieranie płatności za dostęp do bloga. Mogliby sobie na to pozwolić tylko naprawdę popularni blogerzy lub tzw. eksperci piszący tematyczne blogi" - mówi Kominek, bloger - "Ci pierwsi jeszcze nie istnieją, bo dziś mianem "popularny" określa się dumnych amatorów z 1000 UU na dzień, a ci drudzy... też nie istnieją, bo w tradycyjnych mediach jest jeszcze wiele miejsca dla dobrych twórców, tylko jakoś tych twórców nie widać."

To potwierdza pogląd, że konsumenci na całym świecie nadal większą wartość widzą w treściach wyprodukowane przez profesjonalistów - "Naturalnym dla mnie jest fakt, że userzy jeżeli już chcą płacić to tylko i wyłącznie za materiał wysokiej jakości. Dużo większa szansa na taki, jest w przypadku produkcji wychodzących spod reki profesjonalistów niż domorosłych kamerzystów. Oczywiście nie jest to reguła" - mówi Marcin Radziwoń, prezes zarządu Spryciarze.pl - "W przypadku video umieszczanych na Spryciarze.pl na chęć zakupu takiego materiału oprócz jakości nagrania wpływ ma jeszcze jeden czynnik - unikatowość contentu. Znacznie chętniej zapłacimy za treści, których nie odnajdziemy w innych zakamarkach internetowej studni."

Konsumenci są także bardziej skłonni do wydawania pieniędzy na to, za co już płacą, niż za to za co obecnie mogą dostać za darmo - wynika z badania firmy Nielsen.

Aktualizacja: 06 stycznia 2010 16:53

Zaktualizowałem tekst o komentarze.