Triumf zdrowego rozsądku

Nie powstanie nowy gigant przemysłu telekomunikacyjnego - Alcatel i Lucent Technologies zerwały rozmowy. Dla Francuzów kończą się więc marzenia o transatlantyckiej potędze, zaś spadkobiercy Grahama Bella znów będą zdani na własne siły w walce z finansowymi problemami.

Od plotek wrzało już od tygodnia. Nic dziwnego, gdyż ewentualne połączenie byłoby jednym z największych w historii rynku technologicznego, a powstały koncern - największy w swojej branży. Wartość transakcji szacowano na ok. 23,5 mld USD, a koncerny wstępnie przyjęły warunki finansowe umowy. Jednak analitycy od początku kwestionowali sensowność połączenia, głównie z powodu złej sytuacji Lucenta. Amerykański koncern jest właśnie w trakcie restrukturyzacji i wyraźnie odczuwa fatalną sytuację ekonomiczną całej branży.

Główną przyczyną zerwania rozmów był brak porozumienia co do obsady kluczowych stanowisk. Nie udało się również rozstrzygnąć kwestii udziału Lucenta w nowej firmie. Początkowo amerykański koncern liczył na 42-proc. pakiet akcji w spółce. Alcatel zaś wycenił amerykańskiego partnera na 22 mld USD, czyli znacznie poniżej oczekiwań Lucenta. Francuzi chcieli negocjować połączenie dwóch równych partnerów. Gdy stało się jasne, że Alcatel chce dokonać akwizycji, amerykański gigant postanowił pójść własną drogą.

Alcatel, czwarty co do wielkości europejski producent sprzętu telekomunikacyjnego, zamierzał kupić Lucenta, aby dostać się na lukratywny rynek amerykański. Lucent zaś liczył na wyjście, przy pomocy możnego protektora, z finansowego dołka. W pierwszej połowie bieżącego roku obrachunkowego Lucent wykazał straty na poziomie 3,7 mld USD, podczas gdy w analogicznym okresie roku 2000 miał 509 mln USD zysku. Amerykański producent telekomunikacyjny zwolnił również ostatnio 16 tys. pracowników i zamknął część swoich fabryk.

Nie wszyscy więc podchodzili do takiej fuzji entuzjastycznie . „Jestem zaskoczony tempem rozwoju wydarzeń. Dziwi mnie również, że nie protestowali udziałowcy Alcatela, zwłaszcza instytucjonalni” - komentował David Heger, analityk A.G. Edwards&Sons Inc.

„Zaskakuje mnie, że Alcatel chciał dokonać fuzji w momencie tak niekorzystnym dla branży telekomunikacyjnej” - dodał David Hager - „Sądzę, że powinni skoncentrować się raczej na własnej rentowności, a nie przejęciu Lucenta”.

Zdaniem innych analityków połączenie Alcatela i Lucenta pozwoliłoby obu firmom zaoszczędzić 4 mld USD rocznie, a powstały gigant oferowałby pełną gamę produktów dla szerokiego kręgu odbiorców.

Niedoszła transakcja zdecydowanie polepszyłaby sytuację Alcatela na rynku amerykańskim. Prawdopodobnie konkurencyjne firmy zostałyby zmuszone do obniżenia kosztów własnych i ostrzejszej walki o klientów w obliczu malejącego popytu na sprzęt telekomunikacyjny.

Nie wiadomo jeszcze, czy Alcatel wciąż zamierza kupić oddział Lucenta produkujący światłowody - wartą ok. 8 mld USD spółkę Agere Systems. Do tej pory negocjacje dotyczące przejęcia Lucent Technologies i Agere Systems były prowadzone niezależnie. O nabycie światłowodów Lucenta rywalizuje z Alcatelem włoski Pirelli.

Po ogłoszeniu informacji o zerwaniu rozmów kurs akcji Alcatela podskoczył o 10% - z 27,41 USD do 29,52 USD, zaś notowania walorów Lucenta spadły o 15%. Sytuacja Alcatela na rynku wydaje się więc być niezagrożona, Lucent zaś wedle wszelkiego prawdopodobieństwa będzie musiał jak najszybciej znaleźć drogę wyjścia z finansowego impasu.